Rozliczenia podatkowe - stocki

[yanuz]

Wiesz paru moich kolegów też nie rozumiało kilku rzeczy i zaczęli studiować prawo... Ale tak ostatnio z nimi rozmawiałem i okazało się że nie rozumieją jeszcze bardziej... To taki kraj.

[Barrarabarra]

zastanawiam się nad tym bo znam kilku fotografów którzy w ogóle nie odprowadzają podatków za stocki a zarabiają na nich duże pieniądze prowadząc przy tym DG.

IANAL więc nie traktuj tej odpowiedzi zbyt poważnie - ale chyba mają rację. Kilka lat temu zdarzyło mi się zarobić pewną kwotę w ramach DG za granicą (sprzedaż licencji, to się chyba liczy na takich samych zasadach jak prawa autorskie) - podatek był zapłacony tam, dostałem od kontrahenta wypełniony kwit (IFT-1?) potwierdzający, że dochód został opodatkowany i podatek został zapłacony - i US w Polsce nic do pieniędzy jakie mi przelali nie miał. Więc jeżeli sprzedaż stocków odbywa się na takich samych zasadach, podatek jest płacony w USA i ze względu na umowę o unikaniu podwójnego opodatkowania pieniądze po dotarciu tutaj są już "czyste".

Ale - jak już napisałem - mogę nie mieć racji. Mogłem jej nie mieć już wtedy, ale mineło ponad 6 lat, więc US może mi naskoczyć, obunóż i z półśrubą w powietrzu.

[pershing]

Barrarabarra no chyba nie dokońca masz rację, bo agencje stockowe odprowadzają podatek owszem ale za siebie, za fotografa nie, więc na Tobie spoczywa obowiązek rozliczenia się z zarobków w kraju w którym jesteś zameldowany i prowadzisz DG (lub nie

[Barrarabarra]

Możliwe - nie będę się upierał, bo jeszcze się w to nie wzgryzałem. Zacznę się martwić jak coś się sprzeda.

[pytels]

pershing,
tak myślałem, że może stocki tylko za siebie odprowadzają podatek (chociaż i tak wydaje mi się to dziwne), ale w takim dlaczego od naszych zarobków z usa shutter potrąca 10-30%?

Prawdopodobnie odpowiedź jest w którymś dokumencie..może tutaj?: http://submit.shutterstock.com/tostos.mhtml

jak dorwę jakiegoś dobrego tłumacza to może coś zrozumiem..

[122]

dlaczego od naszych zarobków z usa shutter potrąca 10-30%?

Odpowiedz jest prosta, pobierają należny podatek od transakcji które zawarli z nimi klienci z USA, a my na koniec roku dostajemy informację od tamtejszego urzędu skarbowego o potrąceniu podatku.
Taką deklarację możemy załączyć do rozliczenia rocznego w naszym kraju i odpisać ją od podatku ( umowa o unikaniu podwójnego opodatkowani).
Wygląda prosto ale jak zwykle w naszym kraju to bardziej skomplikowane. Deklaracja z USA musi być przetłumaczona i musisz wypisać masę kwitów i podań by uwzględnili to wszystko.
Gra nie warta "świeczki".

[Barrarabarra]

To brzmi całkiem jak IFT-1 o którym wspominałem.

[pytels]

a my na koniec roku dostajemy informację od tamtejszego urzędu skarbowego o potrąceniu podatku.

a kiedy taką informację się dostaje? styczeń luty? to jest info przez shutter ,przez neta czy przysyłają pocztą? tak jak info o numerze EIN?

[122]

a kiedy taką informację się dostaje? styczeń luty? to jest info przez shutter ,przez neta czy przysyłają pocztą? tak jak info o numerze EIN?

Około lutego. Pocztą przychodzi list a w nim formularz 1042-S "Foreign Person's U.S. Source Income Subject to Withholding".

[SHaiith]

Mam dość nietypowe pytanie.
Rozumiem, że jak w momencie kiedy Bank zdjęć przelał mi pieniądze na PayPala to nie opłacam z tego podatku. Dopiero odprowadzam z tego podatek, gdy te pieniądze znajdą się na moim koncie w Polskim Banku.
Ale jeżeli za te pieniądze kupie coś w sklepie internetowym, nawet w Polsce np: Cyfrowe.pl i wydam je wszystkie, to czy w ogóle muszę rozliczać się podatkowo z tych pieniędzy?
Jeżeli jestem w błędzie to proszę o sprostowanie.
Z góry dzięki za odpowiedź.