Rozliczenia podatkowe - stocki

[yanuz]

BLADE zmień księgową, My nie wykonujemy żadnych usług tym bardziej zagranicznych. Sądzę że precyzja wypowiedzi jest niezwykle ważna, szczególnie w sprawach finansowych. Ja uzyskuje dochody z praw autorskich sprzedając licencje do wykorzystania moich utworów wizualnych - fotografii.
Pozdrawiam.
yanuz

[craft08]

Stocki to nie usługi fotograficzne tak jak yanuz napisał o prawach autorskich. Urząd skarbowy i izba odmawia z korzystania z ulgi abolicyjnej bo nie pracuje za granicą ale to pretekst bo w przepisach tego nie ma. Pytałem się prawników od podatków z praw autorskich to niestety ten przepis 27g. jest tak specjalnie skonstruowany, że sam sobie zaprzecza i jest nie jasny z marną szansą na skorzystanie z ulgi. Jak pisze:

Ulga abolicyjna (art. 27g ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych).

z praw majątkowych w zakresie praw autorskich i praw pokrewnych w rozumieniu odrębnych przepisów, z wykonywanej poza terytorium Rzeczypospolitej Polskiej działalności artystycznej, literackiej, naukowej, oświatowej i publicystycznej, z wyjątkiem dochodów (przychodów) uzyskanych z tytułu korzystania z tych praw lub rozporządzania nimi

Jak wiadomo dochody ze stocków to prawa majątkowe w zakresie praw autorskich, natomiast na końcu zdania pisze z wyjątkiem dochodów (przychodów) uzyskanych z tytułu korzystania z tych praw lub rozporządzania nimi.

To jak tu nie rozporządzać swoimi prawami mając dochody z praw majątkowych z praw autorskich? Według mnie to ostatnie zdanie dotyczy nabywców a nie twórców i nie pisze, że dotyczy to twórców a Urząd i Izba Skarbowa podpiera się tym wyjątkiem, że twórca nie może skorzystać z ulgi abolicyjnej nie zależnie gdzie by był bo dochody ze stocków nie są z Polski tylko z zagranicy to Urząd i Izba Skarbowa uważa, że dochód jest z Polski.

[BLADE]

BLADE zmień księgową, My nie wykonujemy żadnych usług tym bardziej zagranicznych. Sądzę że precyzja wypowiedzi jest niezwykle ważna, szczególnie w sprawach finansowych. Ja uzyskuje dochody z praw autorskich sprzedając licencje do wykorzystania moich utworów wizualnych - fotografii.
Pozdrawiam.
yanuz

masz racje, usługa to to nie jest, księgowa tak to u mnie nazwała, a ja nie zwróciłem na to uwagi..
Gdyby to była usługa to bym mógł przejść na kartę podatkową i by było super...

przestudiowałem umowę - to nie Ty sprzedajesz licencje lecz robią to banki zdjęć

Swoją działalność opisał bym teraz tak:
Działalność gospodarcza, polegająca na wykonywaniu zdjęć autorskich (Utworów) i ich obróbce. Moje zasoby fotograficzne udostępniam zagranicznym bankom zdjęć, które udzielają Użytkownikom (Odbiorcom) licencji na korzystanie z zawartości moich zasobów fotograficznych.

Co w takim razie wpisywać do księgi przychodów i rozchodów oraz na rachunkach?

może poprostu:
"udostępnienie zasobów fotograficznych"

ale jak wpisywałem do tej pory "usługa fotograficzna" - to raczej nikt mnie za to ścigać nie będzie...
Bo w końcu podatek 19% i tak płacę, a co tam obok pisze w opisie to nikogo to za bardzo nie interesuje..., bo to trudno nawet nam zrozumieć, a co dopiero jakiemuś urzędnikowi w US...

Niedawno (pół roku temu) się dowiedziałem że trzeba rachunki (lub faktury) wystawiać, czego wcześniej nie robiłem. Dostałem upomnienie z US i teraz wystawiam rachunki.

[yanuz]

Jeżeli traktujesz swoją działalność jako gospodarczą to rzeczywiście coś trzeba wystawiać, chyba niekoniecznie rachunki - może być Dowód Wewnętrzny. Czy sprzedajemy licencje? Przeczytaj swój formularz podatkowy który trzeba było wypełnić na niektórych stockach.

[ajt]

Sam kiedyś głosiłem tezę, że sprzedajemy licencje. Potem już ostrożniej, że stockom udzielamy licencji na wyświetlanie zdjęć i sprzedaż sublicencji. Być może nawet to nie jest prawdą, może uda mi się dokopać do tekstu tak twierdzącego (niedawno gdzieś czytałem i było przekonujące). A tak w ogóle, to jeśli ktoś uważa, że sprzedaje licencje, to musi wiedzieć, że ta czynność jest w ustawie o vat zdefiniowana jako usługa (coś jak w prawie unijnym, na mocy jakichś tam przepisów, ślimak jest rybą, a marchewka owocem). W dodatku jest usługą, której miejscem świadczenia jest kraj nabywcy, ze wszystkimi tego konsekwencjami odnośnie rozliczania vatu i sprawozdawczości (deklaracja VAT-UE, choćby w przypadku Alamy)

[yanuz]

Więc może najbezpieczniej jest twierdzić że stocki sprzedają licencje bądź sublicencje, natomiast my uzyskujemy wynagrodzenie za wykorzystanie utworu - za materialne prawa autorskie.

[ajt]

Tylko że prawo do korzystania z utworu jest właśnie licencją, nawet jeśli się tego tak nie nazwie. Zresztą, nawet taka czynność, jak sprzedaż autorskich praw majątkowych też w ustawie o vat jest usługą.

[yanuz]

To znaczy nie do końca tak jest chodzi o ustawę VAT. Nie chcę się teraz w to zagłębiać żeby za bardzo nie zamotać. Ale z definicji usługi wynika iż powinien być zamawiający usługę i jej wykonawca. Czyli naszą działalność chyba łatwiej podciągnąć pod produkcję artystyczną. A jeśli chodzi o ustawę VAT, chodziło o wyciągnięcie kasy, i nadal o to chodzi,

[fotek]

Od kilku lat sprzedaję na stockach jako element DG, co miesiac wystawiam fakturę exportową (VAT nie dotyczy). W treści wpisuje "zbycie praw - sprzedaz licencji na zdjęcia" (czy jakoś tak).
Na razie nie miałem kontroli, wiec nikt nie zweryfikował poprawnosci tej metody postępowania.

[Wacek]

fotek dla każdego banku wystawiasz osobna fakture? czy sumujesz kwote (po wpłacie na PayPal) ze wszystkich micro i mid stockow i wystawiasz na to jedna fakture? a jesli tak to na kogo wpisujesz jako nabywce (jakis bank musi tam widniec)? co potem robisz z oryginałem faktury? napisz cos wiecej jesli mozesz bo czuje ze to dla mnie najlepsze rozwiazanie zeby podpiac to pod dzialalnosc firmy! Ksiegowi radzili zebym rozliczal to poza DG i składał to w PIT na koniec roku, ale szczerze watpie ze US na to zezwoli!