Rozliczenia podatkowe - stocki

[fotek]

Dzięki Fotek za wyjaśnienia, bo też kombinowałem podobnie jak SHaiith.

Zacytowałem tekst z artykułu, z którego wynika, że jest tak jak napisałem. Gdybym jednak rozliczał sie jako twórca to dla pewności przeczytał bym odpowiednie przepisy (dla świętego spokoju).

Kilka osób z tego forum może miec takie dochody, ale wiem tez, ze maja DG.
Nie wierzę, ze mozna zarobić ok. $2.200 miesiecznie pstrykając fotki stockowe poza pracą na etacie

[Nightman]

Kilka osób z tego forum może miec takie dochody, ale wiem tez, ze maja DG.
Nie wierzę, ze mozna zarobić ok. $2.200 miesiecznie pstrykając fotki stockowe poza pracą na etacie

Moja wypowiedź była z tych "przymrużone oko" Twoja bardzo serio a prawda pewnie leży gdzieś po środku. Od razu dementuję, że długo jeszcze nie osiągnę w/w sum ale nie zrażam się, bo jakiś cel trzeba mieć.
Wracam do zdjęć do my "etatowcy" musimy wykorzystywać każdą wolną chwilę aby wytrwać na posterunku

[canion1]

stocker to nie fucha "po godzinach, stocker to wolność, kreatywność i wiatr we włosach. to styl życia.
Wstyd mi za Was etatowcy.

[Nightman]

Tacy już dawno wymiękają pod naporem 200 tysia zdjęć na tydzień

[majszter]

Nie wierzę, ze mozna zarobić ok. $2.200 miesiecznie pstrykając fotki stockowe poza pracą na etacie

Oczywiście że można. Tu jest artykuł o jednej takiej osobie:
http://www.microstockdiaries.com/elnur-amikishiyev.html . Na co dzień jest jakimś menedżerem finansowym.

A na forum też pewnie takie osoby są, ale na pewno się tym nie będą chwalić.

[fotek]

stocker to nie fucha "po godzinach, stocker to wolność, kreatywność i wiatr we włosach.

O jakich włosach piszesz Tomku?

[Nightman]

spróbuję zgadnąć...
tych wyłopotanych na wietrze?

[canion1]

Stocker wsród fotografów to jak harleyowiec wśród motocyklistów. Nim sie nie bywa po godzinach. Nim sie jest 24/h. to styl myślenia, działania, rejestracji otaczającej nas rzeczywistości i kreatywnego jej przetwarzania na nowy obraz. ten moment nadawania kształtów Naszym ideom, niczym nie poskromiony i nikomu w niczym nie zobowiązany. Wolnośc myśłi i działania nadająca sens każdemu dniu spędzonemu na składaniu pojedyńczych milionów pikseli w coś nowego, pasjonującego. to jak podróż przez kolejne wagony nieznanego pociągu który pedzi przez przestrzeń otaczającego go chaosu wioząc nas ku lepszej przyszłości.

[Wuja]

czy na Shutterstock przyjmują już teksty?

[yanuz]

Poniemiecki chełm fotografowałem niedawno. Sądzę że uda się go odkupić od kolekcjonera. Skórzaną kurtkę dostałem od siostry. Brak tylko Harleya. Ale w nim jak bym się dobrze rozpędził to dogonił bym ten pociąg i pędził jak swobodny jeździec, patrząc na podróżnych stłoczonych w wagonach...