PictureNation
#1
Niedawno znalazłem agencję http://www.picturenation.co.uk z którą podjąłem współpracę. Fakt że dopiero startuje i nie generuje zbyt wiele obrotów ale ja juz jestem chory od rozdawania zdjęć 12.8 mpx z fullframe za 0.25$.... taka polityka nie prowadzi do rozwoju i profesjonalnej orientacji na stock. Na PN zdjęcie klasy XL kosztuje 75 funtów z czego otrzymuje się bodaj 40% i są już warunki na których można pracować.
Może ktoś też z nimi działał ? Nastawiają się na zdjęcia bardzo brytyjskie w charakterze ale wiadomo że są zawsze motywy na tyle uniwersalne kulturowo że można śmiało je tam ładować.
Odpowiedz
#2
nikt nie ma żadnych przemysleń na ten temat ??
Odpowiedz
#3
Problem jest w tym, czy agencja sprzedaje obrazy? Co rusz powstają nowe projekty i co jakiś czas się zamykają. Jedna z czołowych agencji płaci tylko 20%, ale to oni opisują fotkę, oni biegają za klientem, oni proponują fotki na zadany temat.
Odpowiedz
#4
dokładnie, pytanie czy sprzedają i po ile sprzedają.... np. pamiętam taki projekt pinoopinu czy cos podobnie, bardzo fajnie działali, kapitalny newsletter wydawali, dzwonili do mnie proponując płatne assigmenty nawet kontrakt do 17 000 funtów rocznie ... ale po 8 msc dzialania zamkneli interes
pytanie czy jestesmy skazani na 3 microstocki ktore cos sprzedają, czy nikt sie ju znie przebije ...
Odpowiedz
#5
lukaszfus napisał(a):dokładnie, pytanie czy sprzedają i po ile sprzedają.... np. pamiętam taki projekt pinoopinu czy cos podobnie, bardzo fajnie działali, kapitalny newsletter wydawali, dzwonili do mnie proponując płatne assigmenty nawet kontrakt do 17 000 funtów rocznie ... ale po 8 msc dzialania zamkneli interes
No właśnie, ja też w to wszedłem, nawet umowę musiałem wydrukować, podpisać i wysłać pocztą i z powrotem kopię dostałem z podpisem kobitki, która ten interes założyla - Rachel coś tam. Tylko że nic z tego nie wyszło, chciała zdjęcia na wyłączność, wstawiających było mało, klientów pewnie też...
lukaszfus napisał(a):pytanie czy jestesmy skazani na 3 microstocki ktore cos sprzedają, czy nikt sie ju znie przebije ...

Zawsze może się pojawić jakiś nowy gracz. Np http://snapvillage.com w zeszłym roku wystartował, ma to być microstock firmowany przez nie byle kogo, bo Corbis się pod tym podpisuje. Na razie ciągle wersja beta, coś tam się nawet podobno sprzedaje, bo zaczęli się intensywniej reklamować, co na razie poskutkowało sporym zainteresowaniem fotografów, no i okres przyjmowania zdjęć strasznie się wydłużył. Corbis kasę ma, więc jeśli tylko zdecyduje wejść na poważnie w rynek micro, może wykroić dla siebie spory kawałek. Ceny na tym snapvillage ustala się samemu od 1 do 50$, domyślnie jest 5. Dla fotografa 30%, w subskrypcji 30 centów, więc tak sobie. Poza tym upload dość upierdliwy, ale podobno niedługo ma być ftp, no i płytę można wysłać Smile
W każdym razie polecam uwadze ten stock, może nieco namieszać Smile
Odpowiedz
#6
dokładnie - to była Rachel, sexowny miała głos przez telefon Icon_wink ale to już historia...

słyszałem o snapvillage, to że duże agencje inwestują w microstocki może oznaczać że poważnie liczą się ze zmianą trendów na rynku,
moim zdaniem pozostaną nieliczne bardzo prestiżowe agencje sprzedające stuff z najwyższej półki (średnie formaty, sławne nazwiska i destynacje) i to będzie po kilkaset dolców sztuka szło, a reszta będzie siedziec na 1$ końcu. Zmiany wynikają z geometrycznego postępu spadku kosztów fotografowania i przesyłania danych oraz cen sprzętu i ilości osób fotografujących... ot kto choćby 5 lat temu w polsce robił foty na stock ? a ile jest nas teraz...
Odpowiedz
#7
Picturenation od miesiąca albo coś poprawiają albo też padli.
Najpierw pozwolili darmowo wrzucać tylko 5 zdjęć, powyżej tego trzeba było płacić a teraz
od miesiąca wyświetla się informacja:
We are sorry, our site is temporarily unavailable, we hope to be back with you as soon as possible, Regards

PN.
Odpowiedz
#8
hmm

ja dzis dostalam potwierdzenie przyjecia 5 zdjec, wiec chyba dzialaja.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: