2011-06-05, 14:58:45
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2011-06-05, 14:59:40 {2} przez Utiwamoj.)
(2011-06-04, 15:58:03)KAPA napisał(a): Nie to nie jest złodziejstwo, autor może zabrać zabawki i nie oferować swoich zdjęć tym "ochydnym, przebżydłym kapitalistom" czy jak ich tam autor zamiaruje nazywać. Nie nazwałbym też tego, głupotą, bo to co autor robi ze swoimi zdjęciami to tylko jego sprawa.
A co autor ma zrobić z tymi zdjęciami? Chyba nie ma wielkiego, (praktycznie żadnego) wyboru jeśli chce zarabiać na stockach, i musi się zgodzić na nieuczciwe prowizje
W polskiej ustawie o prawie autorskim jest zapis mówiący o dysproporcjach między zyskami twórcy a korzystającego, dlatego takie banki zastrzegają w umowach ich legislację, bo w przeciwnym wypadku musiałyby wypłacać autorom dodatkowe wynagrodzenie wyrównawcze.
"Zlewają" nasze prawo, dlatego też nie widzę podstaw by nie używać takich słów jak "złodziejstwo", w stosunku do nieuczciwego wyzysku.