2011-06-04, 10:42:51
(2011-02-03, 09:19:28)KAPA napisał(a): chodzi o to, że ktoś sie posłużył fałszywą/kradzioną kartą i zrobił zakupy. To, że nasze pliki mogą gdzieś być dostępne w necie za darmo to rzecz w tym świecie "normalna" i bez takich kradzionych zakupów. Są złodzieje na tym świecie i już. Złodziej, który chce udostępnić nasze fotki na ruskim/chińskim serwerze może te fotki kupić normalnie, wyciąć wszelkie metadane i co kto mu zrobi. Potrzebna jest wspólna akcja agencji i fotografa by rzecz udowodnić, pytanie co to da w zderzeniu z prawodawstwem ruskim/chińskim. Dla nas ważne, że są uczciwi kupujący i na takowych zarabiamy. Co do wniosku, że to iStockphoto jest złodziejem, proponuję mocno się w czoło puknąć (tak by zabolało).
A poza tym na jakiej podstawie znikają pieniądze z kont autorów? Skoro ktoś dokonał zakupu w iStockphoto kradzioną kartą to problem iStocka a nie autorów. iStockphoto dostał upoważnienie do zrządzania licencjami więc i wziął na siebie odpowiedzialność za to komu je udostępnia.
Faktem jest, że stock ten UDOSTĘPNIŁ zdjęcia autorów i dlatego jakikolwiek zwrot (zabranie) pieniędzy nie wchodzi w grę, problemem stocku jest już komu je udostępnił.
Poza tym to dziwny przypadek, że nawet tylu użytkowników tutaj na forum potwierdza zniknięcie pieniędzy z ich kont. W stosunku do całego świata, to jakiś mega duży deal musiał być.
A jeżeli ktoś wyklucza, że takie firmy jak iStockphoto (zwłaszcza ta) nie mogą być złodziejami to proponuję niech wtedy się pukną w czoło, bo czy nawet 15% zarobku dla autora a 85% prowizji dla pośrednika to nie jest złodziejstwo?