Obróbka zdjęć na stocki - czy istnieją granice?
#3
Nie ma czegoś takiego jak model fotograficznego myślenia na stokach. Czy komuś się dana fotografia podoba czy nie to nie kwestia gustu ale użyteczności komercyjnej. Oczywiście stoki piszą o kreatywności, stylach, klimacie na zdjęciu aby dodawać walor artystyczny do prac, które sprzedają. Jednak to tylko słowa, która mają spowodować, że klienci będą kupować a fotografowie będą wrzucać fotki jak najlepsze jakie mają. I to czy dana fotografia nam się podoba czy nie to nawet kwestia gustu, ale przydatności komercyjnej w danym momencie czasu i miejsca. Np: raz miałem klienta, który szukał zdjęć, które mógłby kadrować w koło, w sumie bardziej w jajko. Szukał widoczków, które jak obecnie nie będą wyglądać źle. Okazało się, że sprzedają plecki, które mają zamknięcie okrągłe i tam właśnie drukują fotki. W innej sytuacji byłem kiedyś w knajpie gdzie wisiały fotki, wszystkie były przerobione właśnie w takich dziwnych kolorach czerwieni i fioletu, zero zieleni czy niebieskiego. Normalnie takie prace mi się nie podobają, ale do kolorystyki tego lokalu pasowały super.
Tak, że nie ma czegoś takiego jak poprawna obróbka zdjęć na stokach. Jakbyśmy cofnęli się wiele lat wstecz i zapytali słynnych malarzy czemu malują obrazy odbiegające od rzeczywistości i tworzą dziwne rzeczy to ciekawe co by odpowiedzieli np: taki Salvador Dalí. Kiedyś fotografia była kojarzona tylko z dokumentem, bo bardziej służyła do rejestracji obrazu bez jakiejkolwiek manipulacji. Teraz czasy się zmieniły poprzez cyfrową edycję obrazu. I nie ma w tym nic złego. Jak każda ze sztuk ewoluuje w nowe kierunki.
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
RE: Obróbka zdjęć na stocki - czy istnieją granice? - przez SHaiith - 2022-03-19, 01:19:24

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości