2022-03-17, 19:33:00
Zastanawiam się, czy istnieje jakaś granica której nie powinno się przekraczać podczas obróbki zdjęć wysyłanych do banków zdjęć?
Czy jest to jakoś uregulowane zasadami? (w końcu pod każdym zdjęciem umieszcza się opis, nieuwzględniający "intensywności" obróbki..)
Wyodrębniłem dwa modele myślenia:
- można sobie obrabiać zdjęcie dążąc do najlepszego wizualnie efektu często zapominając jak naprawdę wyglądała rzeczywistość - i cieszyć się jakie to piękne, i jak dobrze się sprzedaje.
- można starać się jak najbardziej odzwierciedlić rzeczywistość - która niestety często zamiast kolorowa i kontrastowa jest szarawa i blada - i być nieusatysfakcjonowanym efektem jak i niskim dochodem z tak obrobionych zdjęć.
Kto jest za pierwszym tokiem myślenia?
Osobiście nie jeden raz widziałem zdjęcie krajobrazu jakiegoś znanego miejsca w którym sam byłem - oczywiście podpisany że to jest to właśnie miejsce - niestety mocno odbiegające od rzeczywistości:
niebo niemalże czarne zamiast jasnego,
chmury czarne zamiast biało szarych,
trawa czerwona zamiast brązowo szarej,
duże kontrasty, wrażenie tajemniczości, a w rzeczywistości wszystko jasne i w zupełnie innym klimacie,
niektóre rejony zdjęcia w dodatkowym kolorze którego nie było.
Dodatkowo zmiany ogniskowych, a czasem montaże z wielu zdjęć - czasem można odnieść wrażenie - że takiego krajobrazu tam w ogóle nie było.. :D
Rozumiem, że jak jest możliwość i wizualnie efekt jest lepszy to trudno wybrać ten gorszy efekt, ale czy oby na pewno tak można?
Czy jest to jakoś uregulowane zasadami? (w końcu pod każdym zdjęciem umieszcza się opis, nieuwzględniający "intensywności" obróbki..)
Wyodrębniłem dwa modele myślenia:
- można sobie obrabiać zdjęcie dążąc do najlepszego wizualnie efektu często zapominając jak naprawdę wyglądała rzeczywistość - i cieszyć się jakie to piękne, i jak dobrze się sprzedaje.
- można starać się jak najbardziej odzwierciedlić rzeczywistość - która niestety często zamiast kolorowa i kontrastowa jest szarawa i blada - i być nieusatysfakcjonowanym efektem jak i niskim dochodem z tak obrobionych zdjęć.
Kto jest za pierwszym tokiem myślenia?
Osobiście nie jeden raz widziałem zdjęcie krajobrazu jakiegoś znanego miejsca w którym sam byłem - oczywiście podpisany że to jest to właśnie miejsce - niestety mocno odbiegające od rzeczywistości:
niebo niemalże czarne zamiast jasnego,
chmury czarne zamiast biało szarych,
trawa czerwona zamiast brązowo szarej,
duże kontrasty, wrażenie tajemniczości, a w rzeczywistości wszystko jasne i w zupełnie innym klimacie,
niektóre rejony zdjęcia w dodatkowym kolorze którego nie było.
Dodatkowo zmiany ogniskowych, a czasem montaże z wielu zdjęć - czasem można odnieść wrażenie - że takiego krajobrazu tam w ogóle nie było.. :D
Rozumiem, że jak jest możliwość i wizualnie efekt jest lepszy to trudno wybrać ten gorszy efekt, ale czy oby na pewno tak można?