2021-12-04, 03:52:02
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2021-12-04, 03:53:55 {2} przez SHaiith.)
(2021-11-23, 21:47:05)StaryNovy napisał(a): W związku z wysokim kurem dolara podwyższyłem sobie na maxa limit wypłat. Staram się tym sterować (limit kwoty do wypłaty) we własnym panelu (AS, Shutter, Dep). Jest tylko jedna wątpliwość podatkowa mam znajomego, który nie miał jeszcze żadnej wypłaty z żadnego stocku a wykazywał dochód z każdego zakupu!!!!!
Twierdzi, że ma znakomitą księgową, która uznaje, że natychmiast po uzyskaniu słynnych 10 centów należy przeliczyć tę kwotę po kursie NBP i wlepić w zeznanie podatkowe. Czyli wykonać np 5 000 tego typu czynności w roku???
AS, Shutter i Deposit -to proste pozostałe stocki nawet nie analizowałem w tym kontekście bo ... są mało groźne w wypłatach
Zerknąłem na RazDwaTrzy na starcie jest 5 progów wypłat: 50,100,200, 300,500 powinno Ci wystarczyć
Na .... miesiąc
Źle to rozlicza, niech zmieni księgową. Od kilku lat temat był wałkowany na tym forum. Ja osobiście mam za sobą kilka kontroli z urzędu skarbowego w sprawie jak rozliczać stoki. Na końcu pomogła koleżanka z Wyższej Izby Skarbowej, która odkopała mi wyrok w podobnej sprawie wiele lat temu.
Wygląda to tak.
1. Po pierwsze nie sprzedajesz żadnego towaru ani nie wykonujesz usługi. Jednym słowem nie podlegasz pod ustawę VAT. nazywa się to "Udostępnienie dzieła na zasadzie licencji" tak samo jak to robią galerie sztuk. Czyli nie zrobiłeś konkretnej foty dla konkretnego klienta, ani też nie sprzedajesz swojego dzieła, bo możesz dzielić się nim z innymi w tym samym czasie, zresztą udzielana licencja jest czasowa chyba na 3 miesiące (chociaż każdy bank zdjęć może mieć to różnie rozliczane). Potem klient musi odnowić licencję, czyli ponownie wpłynie do Ciebie kasa.
2. Nie rozliczasz konkretnej sprzedaży codziennie, bo w danym miesiącu sprzedaż może być cofnięta. No i przecież na Adobe czy kiedyś Fotolii były kredyty nie konkretna kasa, teraz jest to przeliczne po 4 zł kiedyś było po 3 zł. Na Alamy jak wskoczy Ci sprzedaż to kasę masz dopiero za kilka tygodni czasami miesięcy jak im spłynie. I miałbyś podatek zapłacić od kasy, którą będziesz miał np: w kolejnym roku fiskalnym. Nie ma to sensu. Zdarza się, że za tą kasę, którą zarobiłeś na wielu bankach możesz kupować prace innych artystów. Wtedy bank wypłaci Ci mniej niż zarobiłeś. Jak wtedy to rozliczać jako koszt? Zresztą nie traktujesz tego jako sprzedaż, więc nie musisz tego księgować. No i jeszcze wspomniany próg wypłaty środków. Co w przypadku jak kasę zbierałeś rok do wypłaty, lub dwa. Będziesz płacił podatek co miesiąc od każdej sprzedaży bez wpływów na konto, a potem po 1-2 latach wpłynie Ci kasa na konto i wtedy nie zapłacisz nic? A jak w tym czasie zmienisz sposób opodatkowania np: z 17-32% na liniowy czy ryczałt to jak to wtedy rozliczysz? Po nowych zasadach czy starych? Za dużo komplikacji a cokolwiek tutaj nie wykombinujesz to US na 100% to podważy.
3. Dlatego najprościej jak się tylko da. Czyli twój przychód to wpływ na PayPala czy co tam masz podpięte. Cokolwiek dzieje się zanim wejdzie kasa na PayPalu to nie jest twój przychód. Przeliczasz to wg. kursu z dnia poprzedzającego datę wpływu kasy na paypala i to jest twój przychód do wykazania w Urzędzie Skarbowym.
Trochę nie kumam tego kiszenia kasy w banku zdjęć i czekanie na dobry kurs. Bo chyba lepiej tak wykombinować aby kasa z banku zdjęć weszła na PayPala jak jest dolar nisko, aby zapłacić potem od tego mały podatek, a dopiero jak kurs jest wysoki wypłacać kasę z paypala na konto w Polsce.