Na co mogę liczyć?
#11
A czemu nie? Chociazby w nocy kiedy jest mniejszy ruch... w dzien tez znajda sie mniej uczeszczane drogi, sa swiatla i takie tam. Zreszta to tylko taki przyklad byl...

Tak czy siak, z takimi zdjeciami po prostu poczekam, a poki co cwiczenie bez takich dodatkow moze tylko wiecej mnie nauczyc, wiec w sumie dobrze jest jak jest.
Odpowiedz
#12
nie bądź sarkastyczny - pytałeś na co możesz liczyć - doradzamy, a Ty kąsisz, niepotrzebnie.

Gwoli przykładu, w nocy worek z piaskiem lub groszkiem (zwany poduszką pandory) także możesz połozyć na jezdni i zrobić ciekawe zdjęcia nocne - jak się chce to się da.
Odpowiedz
#13
A ja osobiście nadal powątpiewam w sens ustawiania aparatu na środku jezdni. Że niby po białą smugę z lewej i czerwoną z prawej?

Rozjadą Ci sprzęta, a jak nie rozjadą to i tak kokosów z tego nie będzie. To już chyba lepiej kwiatki fotografować...

Flowers... na pierwszym miejscu w most popular keywords ever na SS...
Odpowiedz
#14
Dopóki nie możesz pracować ze światłem studyjnym jak koledzy radzą ruszaj w miasto i pstrykaj, Centrum Wa-wy to IMO bardzo dobre miejsce. Skup się na architekturze, pstrykaj detale, zabierz koleżankę pod jakiś fajny "szklany dom" wystylizuj ją na biznes woman i do dzieła. Zdziwisz się jak takimi fotkami szybko zarobisz na "światło" i inne dperele.
Odpowiedz
#15
Z moich obserwacji wynika, że kwiaty sprzedają się tak samo dobrze (albo tak samo słabo) jak drapacze chmur. Jeśli ktoś potrafi coś dobrze sfotografować, to może zarobić na każdym temacie.

I nie za bardzo rozumiem po co Ci koniecznie ten statyw ? Jeśli zdjęcia mają być na stoki, to lepiej robić je w dzień i przy dobrym świetle.

Przy robieniu zdjęć w Warszawie największe problemy są z ochroną. Niemal każdym miejscu potrafią się przyczepić, że zdjęć robić nie wolno.
Odpowiedz
#16
ech, daliście mi do myślenia... właśnie szukam dobrego statywu, podczas gdy najlepiej sprzedają mi się ... kwiatki Icon_cheesygrin
Galeria z linku nieprzeciętna, ciekawam jak poradzić sobie z ochroną w budynkach? Gdzie nie wejdę czuję na sobie to przeszywające spojrzenie mówiące: "łapki przy sobie!".
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości