Miłe zaskoczenie na Fotolii

[GosiaLuna]

Biznes jest taki, że robisz 500/1000 fot, nie trzeba tego nawet obrabiać, dodajesz krótki opis bez słów kluczowych i wgrywasz do nauki AI. Jak zostaną zaakceptowane, to dostajesz 50 baksów za wszystko

 Za 50 baksów uczyć kogoś, kto ma Cię niedługo zastąpić?! szkoda czasu, prądu, aparatu....

[fret]

Nie wiem jak szybko ktoś inny przygotuje 500/1000 zdjęć z opisami, ale dla mnie 50$ to stawka poniżej płacy minimalnej.

[rochu_2008]

Postępu nie zatrzymasz. Ja wogóle nie robię AI. Ale raz sprobowalem walnac te 500 zdjec. Zajęło okolo 4 h wszystko. Ale mialem potem obrzydzenie bo to takie pstrykanie byle jak i zrzut z karty. Raz na probe sie skusiłem i wstarczy. To raczej dla początkujących stokerów moze być kuszące. Przy dobrej organizacji i samozaparciu mozna w weekend wymęczyć 2 tys zł. Tyle że to jednorazowy strzał.

[fret]

Gratulacje, ja bym nie dał rady w takim tempie.

[rochu_2008]

Nie ma czego, to nie dla mnie. Raz się skusiłem. Polowa zdjeć to nawet okna w aucie nie otwieralem, tak lało. Stwierdziłem że takich zdjęć ulic, to nie mają za wiele, a jak nie wezmą to trudno. No ale wzieli. Aparat wziąłem lustrzanke który wlasciwie jest nowa a warta obecnie ze 2 tys. Pomyślałem że przynajmniej się wróci.

[fret]

Nadal jest czego, dla mnie to kosmos. Cały proces stockowotwórczy składa się dla mnie z czterech głównych etapów:
Co zrobić?
Jak to zrobić?
Realizacja.
Przygotowanie do wysyłki i wysyłka.

W cztery godziny może bym się z realizacją wyrobił, tak na co dzień, to najbardziej czasochłonne są dla mnie pierwsze dwa etapy. W czelendżu jest łatwiej, bo odpada pierwszy i pewnie są tematy, w których odpada drugi, ale to nadal spore wyzwanie przy braku pewności, że kupią.

Z drugiej strony, to szkolenie sztucznej inteligencji też się niebawem skończy...

[rochu_2008]

Akurat temat street jest prosty. Na jednym dużym rondzie można zrobic z 50 zdjec. Idac po bulki do sklepu drugie tyle. Gorsze jest unikanie reklam i znakow towarowych. Dalem jeden opis do wszystkich fot. Bo wszystko to w sumie bylo to samo.