Licencje

[yuma2]

Jak zawsze nie zrozumiałem pytania, ale tak na moje oko ok 60% realizacji agencji reklamowych drukujących na własnym sprzęcie to kasetony, druki na metaplexie (pleksi), to stoplight, backlight, flizelina, winyl, tapety, blejtramy malarskie (krosna), folie wszelkiego rodzaju i dziesiątki innych nośników. Na których o dziwo są czyste foty wybrane przez klientów. Ludzie tym aranżują wnętrza.
1. Nie osiągają nakładów 500 000
2. Nie wiadomo czy są czy nie są głównym elementem w towarach lub produktach do odsprzedaży (to tylko nadruk fotki na materiale typu canvas nabitym na krosno malarskie??? Krosno kosztuje więcej niż zakup fotki!)
3. Nie wiem czy praca stanowi-nie stanowi podstawowego źródła danego towaru
Stąd był mój sarkazm dotyczący "płótna" jako argumentu, że powinno być drożej
Na dodatek nie sądzę, żeby jakikolwiek stock toczył wojnę-sprawdzał wykorzystanie licencji. Cieszą się, że ktoś trochę płaci i trochę kradnie. Nie ścigają nawet kradzieży ze znakami wodnymi!
To jest praktyka agencji reklamowych na całym świecie!!!! Każde targi to setki plakatów z fotami ze stocków (tu tylko o tej formie wspomina AS jako niedozwolonej do dalszej odsprzedaży).
To tysiące firm drukujących fototapety.
Nadal jestem niezmiernie ciekaw walki twórcy o właściwe zinterpretowanie zakupu jego pracy na właściwej licencji!!!!
Naprawdę!!!
Dajcie znać co wywalczyliście ..... proszę.

Malo tego ze nie rozumiesz pytania, co niekoniecznie musi zle o Tobie swiadczyc to chyba nie rozumiesz wogole jak dziala licencjonowanie Twoich prac na stockach, kto moze i jak je wykorzystac a to juz slabo troche. Jesli stock nie sciga wszystkich to Ty jako autor masz takie prawo i poniekad obowiazek scigania, nie musisz wcale prosic stocki o pomoc.

Nie wiadomo czy są czy nie są głównym elementem w towarach lub produktach do odsprzedaży (to tylko nadruk fotki na materiale typu canvas nabitym na krosno malarskie??? Krosno kosztuje więcej niż zakup fotki!) - to juz masakra jakas, fakt ze krosno jest drozsze nie zmienia faktu ze nie sprzedaz czystego plotna jako zachod slonca bo potrzebna jest jeszcze do tego fotka Jesli Tobie bez roznicy ze czesc u Ciebie kupi a czesc Cie okradnie to powodzenia

[StaryNovy]

"Malo tego ze nie rozumiesz pytania"
"Jeśli Tobie bez różnicy"
To teraz postaram się się prościutko może będzie Ci łatwiej zrozumieć o czym piszę.
Jeżeli ktoś z Was oburzonych nie wykona konkretnych działań w celu uporządkowania rynku zakupu fotek
A skupi się tylko na tym aby wyjaśniać mi czego ja nie rozumiem
To będzie to tylko typowe polskie "pitolenie" narzekanie i stękanie.
Nie jest mi wszystko jedno ile mi płacą bo wolę by płacili więcej
Ciekaw jestem czy uda Wam się powalić rynek reklamy na świecie, który tak funkcjonuje.
Oby nie za mocno! Bo kto wtedy kupi fotki?!
I myślę, że już można mnie nie przekonywać jak bardzo macie rację - nie jestem stroną w sporze
Teraz chciał bym się poświęcić studiom jak działa licencjonowanie moich prac - to rzeczywiście było słabe.

[fotek]

Gdzieś czytałem, byc może na tym forum, że jest pewien Rosjanin, który więcej zarabia na odszkodowaniach za kradzież/niepoprawne użycie swoich fotek niz na ich sprzedaży.
Może więc warto zainwestować w dobrego prawnika?

[hmc]

Dostałem plakat ze swoim zdjęciem. Więc mam namacalny dowód że zdjęcie zostało kupione w złej licencji. Według kolegi który przecierał szlaki, zostanę olany zarówno przez sklep gdzie kupiłem, jak i przez Adobe. Zobaczymy. Może trzeba bardziej zespołowo zareagować!

[maselkoo99]

Hej. Ja mialem w swoim zyciu dwa przypadki ewidentnej kradziezy. Mianowicie ze dwa lata temu przez przypadek wyswietlila mi sie reklama jakiejs szkoly przez internet, na pierwszej stronie moje zdjecie ze znakiem wodnym istockphoto. Napisalem do nich i w ten sam dzien strona zniknela i juz nigdy sie nie pojawila. Szybka pomoc. A w tym miesiacu wchodze na fb i widze post a tam moje zdjecie i podpisane ze zakup z Shutterstock ale nigdy nie mialem sprzedazy tego zdjecia u nich. Wiec szybko pisze do Shutterstock i w odpowiedzi dostaje ze czasem tak sie zdarza ze sprzedaz jest notowana pozniej, totalna olewka, dla nich to zadna strata ale dla nas juz tak. Raczej nic sie w tym temacie nie zmieni.

[yuma2]

Według kolegi który przecierał szlaki, zostanę olany zarówno przez sklep gdzie kupiłem, jak i przez Adobe. Zobaczymy.

Przez Adobe pewnie tak natomiast ja bym napisal do sklepu, mozesz zapytac wprost na jakiej licencji posluguja sie Twoim zdjeciem, gdze kupili itp i zadac kopi licencji z data zakupu, mozesz postraszyc sadem cywilnym lub po prostu wyslac im od razu fakture za uzywanie Twojego zdjecia
btw daj namiar na sklep moze jest wiecej prac ludzi z forum