2008-01-19, 09:46:34
Jeśli pracuje się w Corelu to największym problemem jest właśnie zrobienie prawidłowego pliku EPS.
Skoro jednak już ktoś ma grafikę w corelu to pierwszym krokiem jest przeniesienie do Illustratora. Teortycznie z corela można zapisać w AI, ale z moich doświadczeń wynika że te pliki nie zawsze są czytane prawidłowo przez illustratora. Wypróbowałem już chyba wszystkie formaty do przeniesienia między illustatorem, a corelem. I na początek odradzam używania formatów WMF czy EMF, bo zmieniają kształt krzywych. Aktualnie używam dość pokrętnej procedury, a mianowicie jak już mam grafikę w corelu to wszystkie wypełnienia tonalne zamieniam na jednolite (żeby nie poszatkowało przy eksporcie na osobne pliki), po czym drukuje do pliku PS i taki plik dopiero wciągam do illustratora. Tam poprawiamy kolorki (te same parametry kolorów dają ty zupełni inny efekt), dodajemy wypełnienia tonalne (jeśli są potrzebne) i dopiero zapisuje do EPS. Trzeba przy tym pamiętać że EPS musi być zgodny z AI8, bo inaczej niektórzy mogą mieć problem z jego wczytaniem.
Jeśli ktoś z was wysyła vektorki do fotolii to wiecie że tam wymagają formatu SVG. Z moich doświadczeń wynika że zanim zapiszemy do tego formatu trzeba zmienić profil dokumentu na RGB - jest dużo większa szansa że plik będzie miał mniej błędów. Specjalnie piszę że "mniej", bo uważam że przy bardziej złożonych grafikach szansa na wygenerowanie prawidłowego pliku drastycznie zbliża się do zera.
Skoro jednak już ktoś ma grafikę w corelu to pierwszym krokiem jest przeniesienie do Illustratora. Teortycznie z corela można zapisać w AI, ale z moich doświadczeń wynika że te pliki nie zawsze są czytane prawidłowo przez illustratora. Wypróbowałem już chyba wszystkie formaty do przeniesienia między illustatorem, a corelem. I na początek odradzam używania formatów WMF czy EMF, bo zmieniają kształt krzywych. Aktualnie używam dość pokrętnej procedury, a mianowicie jak już mam grafikę w corelu to wszystkie wypełnienia tonalne zamieniam na jednolite (żeby nie poszatkowało przy eksporcie na osobne pliki), po czym drukuje do pliku PS i taki plik dopiero wciągam do illustratora. Tam poprawiamy kolorki (te same parametry kolorów dają ty zupełni inny efekt), dodajemy wypełnienia tonalne (jeśli są potrzebne) i dopiero zapisuje do EPS. Trzeba przy tym pamiętać że EPS musi być zgodny z AI8, bo inaczej niektórzy mogą mieć problem z jego wczytaniem.
Jeśli ktoś z was wysyła vektorki do fotolii to wiecie że tam wymagają formatu SVG. Z moich doświadczeń wynika że zanim zapiszemy do tego formatu trzeba zmienić profil dokumentu na RGB - jest dużo większa szansa że plik będzie miał mniej błędów. Specjalnie piszę że "mniej", bo uważam że przy bardziej złożonych grafikach szansa na wygenerowanie prawidłowego pliku drastycznie zbliża się do zera.