język wpisywania
#11
Ciekawe co to za zdjęcia.

Ja obecnie jestem w trakcie żmudnego kasowania połowy zdjęć, do drugiej dopisuje angielskie słowa.
Strasznie dużo roboty, ze 100 godzin pracy mi to zajmie..

Ale jestem zmotywowany, bo nawet jak wpisze "cat" w wyszukiwarce w moim portfolio - to żadnego zdjęcia z kotem nie znajduje, chociaż mam ich wiele.

Od niedawna po wysłaniu nowych prac przyjmowali je w godzinę, teraz stoją w kolejne - pewnie się zastanawiają co ze mną zrobić... Może szykują bana..
Odpowiedz
#12
Serio sugerujesz się tym że wyszukiwarka portfolio nie widzi? u mnie też, po wpisaniu "miód lipowy" nie ma nic, ale już na głównej stronie adobe jest na górze pierwszej strony Smile
ja mam w większości zdjęcia przyrody, to z czego większość się śmieje czyli kwiatki i motylki hihi Icon_cheesygrin  i trochę sezonowych pod święta
Odpowiedz
#13
"Serio sugerujesz się tym że wyszukiwarka portfolio nie widzi?"

tak,
poza tym np. po wpisaniu "pink elephant" nie mogłem znaleźć zdjęcia z różowym słoniem w głównej wyszukiwarce, pomimo, że w słowach było "różowy", "słoń".
Po dopisaniu "pink" do słów kluczowych i odczekaniu jakiegoś czasu (chyba z pół godziny) - już znalazłem i w głównej wyszukiwarce moje zdjęcie po słowach "pink elephant". Co jakby potwierdza, że pomimo polskiego słowa kluczowego "różowy"w polskich słowach kluczowych, odpowiednik angielski "pink" nie był brany pod uwagę w głównej wyszukiwarce (ale nie sprawdzałem wszystkich stron, lecz chyba z pierwsze 200 pozycji).

-----
Dziwne, że jeśli w polskich słowach kluczowych masz "miód lipowy", to w wyszukiwarce w portfolio nie znajduje nic po tych słowach.
U mnie raczej takie sytuacje się nie zdarzają.

Problem jest jak wpisuje odpowiedniki angielskie.
U mnie po wpisaniu "Lime honey" mogło by nic nie znaleźć, ale nie mam jak sprawdzić bo nie mam zdjęcia z miodem lipowym.

Po wpisaniu "miód lipowy" w głównej wyszukiwarce - nie wiem które to Twoje zdjęcia, bo jakieś inne imiona autorów się wyświetlają, nie mogę odnaleźć Twojego portfolio Smile

Czas na test ostateczny Icon_cheesygrin

Słowa kluczowe do jednego z moich zdjęć w systemie polskich słów kluczowych:
turysta, kobieta, góry, uśmiech, głowa, podróż, krajobraz, natura, podziw, twarz, chodzenie, czapka, szlak turystyczny
Tłumaczenie na angielski z goole translate:
hiker, woman, mountains, smile, head, journey, landscape, nature, admiration, face, walking, hat, hiking trail

nie odnalezione słowa do tego zdjęcia w wyszukiwarce w portfolio:
Hiker, mountains, admiration, walking, hat, hiking trail


czyli jak wpisze w wyszukiwarkę w portfolio:
woman, smile, head, journey, landscape, nature, face
wyszukiwanie musiało się udać - i udało się

To samo wpisuje w wyszukiwarkę główną:
woman, smile, head, journey, landscape, nature, face
zdjęcie jest w pierwszej 10!

I uwaga:
Dopisuje najważniejsze słowo; "mountains", czyli:
mountains, woman, smile, head, journey, landscape, nature, face
BRAK WYNIKÓW - nie ma mojego zdjęcia w całym adobe!!!

To chyba wystarczający dowód na to - że wpisywanie po polsku słów kluczowych - to TOTALNA PORAŻKA

Jedynie sprawdza się tak jak pisałem wcześniej: dla odbiorców z Polski piszących po polsku (wtedy są wyróżnione)
Odpowiedz
#14
może warto wziąć pod uwagę też to, że algorytmy mogą wyłączać portfolio (lub jego część, tematykę) w określonych porach, lokalizacjach i setkach innych uwarunkowań Smile
Odpowiedz
#15
Od jakiegoś czasu obserwuje, że stale nie działają dokładnie te same słowa kluczowe - wiec to raczej stała luka, a nie zmienny algorytm.
Poza tym to by było chamskie, gdyby mi wyłączyli tak dużo słów kluczowych, parę sobie zapisałem obecnie nie działających:

cat, city, forest, bee, bear, mountains, mountain, cute, kiss, claus, hamster, action, perfume, suprise, small, isolated, cow, group, gigantic, toilet, plastic, future, working, transparent, modern, poster itp..

koty bez słowa cat..,miasto bez słowa city.., las bez słowa forest.. tragedia..

Parę zdjęć ze słowami kluczowymi w języku angielskim przyjęli - te zdjęcia reagują na wszystkie słowa kluczowe po angielsku - to jakby znów potwierdza - że wpisywanie słów po polsku to PORAŻKA

Zmieniłem nawet adres IP komputera na lokalizacje w stanach zjednoczonych - nie zauważyłem zmian w działaniu słów kluczowych
Odpowiedz
#16
Moim zdaniem najlepiej używać aplikacji do opisywania zdjęć np. ImStocker albo opisywać zdjęcia w Adobe Bridge po angielsku. Słowa kluczowe, tytuły i opisy zapisane są w plikach JPG i są obsługiwane/zaczytywane przez wszystkie stocki. Opisywanie po polsku mija się z celem, bo są agencje które polskiego nie obsługują, albo wychodzą takie problemy z tłumaczeniem i wyszukiwaniem jak powyżej.
Odpowiedz
#17
"Moim zdaniem najlepiej używać aplikacji do opisywania zdjęć np. ImStocker "

nie wiedziałem że coś takiego istnieje, dzięki, bardzo ułatwi mi to pracę, właśnie zainstalowałem
Odpowiedz
#18
(2024-04-03, 16:57:49)BLADE napisał(a): "Moim zdaniem najlepiej używać aplikacji do opisywania zdjęć np. ImStocker "

nie wiedziałem że coś takiego istnieje, dzięki, bardzo ułatwi mi to pracę, właśnie zainstalowałem

Też nie wiedziałem nic o tym programie. Wygląda ciekawie, martwi mnie tylko, e to rosyjski program, oparty o rosyjskie prawo Icon_sad Mam więc wątpliwości co program może robić w tle. Z pobieraniem zdjęć włącznie. A może przesadzam ?
Odpowiedz
#19
(2024-04-04, 14:38:26)arturn napisał(a): Też nie wiedziałem nic o tym programie. Wygląda ciekawie, martwi mnie tylko, e to rosyjski program, oparty o rosyjskie prawo Icon_sad Mam więc wątpliwości co program może robić w tle. Z pobieraniem zdjęć włącznie. A może przesadzam ?

Ja go używam w ograniczonym zakresie, tzn. do opisywania zdjęć w trybie IMS Keyworder, nie podaję w nim żadnych danych do logowania (nie wysyłam nim zdjęć na stocki, to zbyt ryzykowne).

Nie wiadomo czy faktycznie nie przesyła sobie opisywanych zdjęć, ale w sumie jeśli nawet to niech sobie biorą. Równie dobrze mogą usuwać znak wodny z opublikowanej wersji.
Odpowiedz
#20
Ja od wczoraj używam, też nie zamierzam podawać żadnych danych do logowania na stocki.
Fajny program, trafnie podaje propozycje słów kluczowych, łatwo przeciągać słowa, dodawać, przemieszczać itp..
Z tego co widzę to już na rynku od dłuższego czasu, wiec chyba bezpieczny.

Chyba autorzy tego programu nie ma ją co kraść - przecież te same zdjęcia mogli by sobie kupić hurtowo w jakimś pakiecie..

Tutaj link do podobnych programów znalazłem:
https://www.saashub.com/imstocker-studio-alternatives

Ale skoro autor tego artykułu porównuje je wszystkie do ImStocker Studio - no to wydaje się że ImStocker Studio jest bezpieczny. (choć czasami mam wrażenie że to program rosyjski).
Odpowiedz


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Jaki język wybrać na Fotolia? flyingsnow 4 5 300 2009-09-20, 16:41:30
Ostatni post: rachwal
  Język na Fotolii Kromkovitz 5 5 229 2009-02-11, 00:21:49
Ostatni post: teo73

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości