Wyzwalanie lampy studyjnej za pomocą kabla synchro - problem
#1
Pomyślałam, że założę temat tutaj, bo przeglądam net i nie mogę znaleźć odpowiedzi Icon_wink

Ostatnio na wyjeździe robiłam sesje z nową lampą błyskową. Zapomniałam pilota do jej wyzwalania, ale nie zmartwiłam się, bo miałam kabel synchronizacyjny do wyzwalania tej lampy. Ogólnie pracowałam z dwoma lampami studyjnymi.
Po podpięciu kabla do lampy i do aparatu i wyzwoleniu migawki lampy pięknie odpaliły, ale kolejnego błysku już nie było Icon_eek  Podeszłam, wypielam kabel z lampy i znowu wpięłam i zrobiłam zdjęcie - lampy błysnęły. Kolejne zdjęcie - i znowu nie błyskają. Błyskały tylko po wypięciu i wpięciu kabla dosłownie raz i koniec. Oczywiście czas synchronizacji i naładowania lamp był zachowany, wszystko było jak trzeba, ale zastanawia mnie to do tego stopnia, że chcę rozwiązać tę zagadkę.
Ostatecznie poradziłam sobie wpinając w aparat reporterską lampę i odpalając lampy za pomocą fotoceli, co się sprawdziło doskonale, a nawet lepiej niż na pilocie takie mam wrażenie.
Pierwszy raz używałam kabla i myślałam, że jak po kablu to właśnie będzie bezproblemowo, a jednak kabel zawiódł.

Co mogło być tego przyczyną? Kabel?
Odpowiedz
#2
kabel. może mieć mikro załamanie i brak styku, nawet nie używany. Jak wpięłaś i wypięłaś to przewodzenie mogło być pod wpływem indukcji, po błysku i wyładowaniu cały ładunek odleciał i dooopa Smile dlatego kable zastąpili wyzwalaczami radiowymi.
______________
:twisted:
Odpowiedz
#3
Dziękuję GregorK za odpowiedź Icon_cheesygrin Dobrze, że mam tych kabli kilka Smile Nie wiem w sumie czy podpięłam nowy z nowej lampy czy kabel, który leżał w torbie od paru lat Icon_cheesygrin Jeszcze raz dzięki za rozwikłanie tej zagadki Icon_cheesygrin
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości