2008-05-07, 21:11:06
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2008-05-07, 21:12:55 {2} przez fotoaloja.)
nic nie pojechałeś pershingu, to prawda co piszesz.
obiektyw to końcowy zakup, to zbyt droga rzecz jak dla mnie już teraz.
wiem, że potrzebuję więcej wiedzy i ćwiczeń, nie ucieknę od tego, a szkoda, bo nigdy nie należałam do osób, które interesuje ile się farby wrzuca na pędzel i jak nazywa się dany kolor tylko pac i jest! drugi pac, trochę wody, maziu maziu i mam obraz a gadanie o nim to takie pitu pitu i nic z tego nie wynika, każdy widzi swoją prawdę, każdy ma swój gust, gadanie o sztuce (czy próbach jej tworzenia) bywa często sztucznym dorabianiem ideologii do badziewia
no ale nie zawsze, bywa, że jest sensowna praca i o niej rozmowa
nudzą mnie parametry sprzętu i czytanie z komputera, ale cóż, trzeba to poznać, przełamać się i ćwiczyć to co się przeczyta, efekty są nagrodą za włożony wysiłek
obiektyw to końcowy zakup, to zbyt droga rzecz jak dla mnie już teraz.
wiem, że potrzebuję więcej wiedzy i ćwiczeń, nie ucieknę od tego, a szkoda, bo nigdy nie należałam do osób, które interesuje ile się farby wrzuca na pędzel i jak nazywa się dany kolor tylko pac i jest! drugi pac, trochę wody, maziu maziu i mam obraz a gadanie o nim to takie pitu pitu i nic z tego nie wynika, każdy widzi swoją prawdę, każdy ma swój gust, gadanie o sztuce (czy próbach jej tworzenia) bywa często sztucznym dorabianiem ideologii do badziewia
no ale nie zawsze, bywa, że jest sensowna praca i o niej rozmowa
nudzą mnie parametry sprzętu i czytanie z komputera, ale cóż, trzeba to poznać, przełamać się i ćwiczyć to co się przeczyta, efekty są nagrodą za włożony wysiłek