2011-02-05, 11:44:20
Ostatni ślub robiłem też w USC i powiem, że w porównaniu do kościoła to plaża. Pomieszczenie niewielkie, ściany białe, sufit nisko. Miałem mydelniczkę na 580EXII skierowaną w sufit zatem mniejsza część światła poszła wprost na ludzi, a większa została odbita od sufitu. Efekt wyszedł bardzo przyjemny. Jedyny mankament USC jest taki, że miejsca mało, sala wypełniona goścmi tak szczelnie, że ciężko przejść z jednej strony na drugą (pomijając najprostszą drogę między Urzędniczką, a parą ;) a dodatkowo miałem utrudnienie, bo przed Ślubem Pani Urzędnik mi zrobiła 10min wykład gdzie mogę chodzić, a gdzie nie, abym nie zakłocał drogi fal podczerwieni, bo pilotem będzie włączać dżingle z odtwarzacza w kącie sali :D
pozdro
remik44992
pozdro
remik44992