2011-03-03, 15:40:58
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2011-03-03, 15:54:14 {2} przez canion.)
kapa, czy "lubienie fotografii" ma być uzasadnieniem braku progresu? nie kupuję tego.
i jeszcze jedno, Nikt tu nikogo nie wygania. jesteśmy na tym forum bo coś tam nas zawodowo łączy. zresztą wiekszość zna sie też z innych forum. ale to że łączy nas wspolna pasja i praca ma oznaczać że tylko musimy sobie tylko słodzić? Po słit komcie to na MM /kto bywa to wie o co chodzi .
ja miałem trochę szczęścia bo brnąc w jakiś packshotach dostałem po łapach od Razumowskiego. Pokazał mi i pozostałym że packshoty nie musża być nudne np: http://razooma.net/projects/cognac/.
raz . drugi. potem M.Najberg dołożył z drugiej strony. a Lobanov poprawił. w końcu do łba dotarło że jak tak dalej pojdzie to za rok wyrzuce sprzęt do kosza bo zabiję fotografię w sobie do końca. potem jeszcze kilku fotografów pomogło mi dostrzec podstawowe błedy. a że nadal popełniam szczeniackie błedy w podejściu do sesji i bywa że cała sesja lkąduje w koszu? tak. tak tez sie zdarza. ale nie obrażam sie na to na cały swiat i nie zabieram łopatki z piaskownicy tylko wyciagam wnioski i poprawiam to co spieprzyłem.
ariene. powtórze po być może nie zrozumieliśmy sie. tak. Przyznaję Ci rację. Każdy ma prawo spróbować. ale jeśłi po kilku latach progres kreatywności i techniki jest nieauważalny czy wrecz przypomina regres to znaczy że dla tej konkretnej osoby stocki okazały sie złem i poczyniły wiecej zła niż dobra. niestety smutna statystyka stockowa jest taka że owe zło dotyka 90% "bawiących " sie.
i jeszcze jedno, Nikt tu nikogo nie wygania. jesteśmy na tym forum bo coś tam nas zawodowo łączy. zresztą wiekszość zna sie też z innych forum. ale to że łączy nas wspolna pasja i praca ma oznaczać że tylko musimy sobie tylko słodzić? Po słit komcie to na MM /kto bywa to wie o co chodzi .
ja miałem trochę szczęścia bo brnąc w jakiś packshotach dostałem po łapach od Razumowskiego. Pokazał mi i pozostałym że packshoty nie musża być nudne np: http://razooma.net/projects/cognac/.
raz . drugi. potem M.Najberg dołożył z drugiej strony. a Lobanov poprawił. w końcu do łba dotarło że jak tak dalej pojdzie to za rok wyrzuce sprzęt do kosza bo zabiję fotografię w sobie do końca. potem jeszcze kilku fotografów pomogło mi dostrzec podstawowe błedy. a że nadal popełniam szczeniackie błedy w podejściu do sesji i bywa że cała sesja lkąduje w koszu? tak. tak tez sie zdarza. ale nie obrażam sie na to na cały swiat i nie zabieram łopatki z piaskownicy tylko wyciagam wnioski i poprawiam to co spieprzyłem.
ariene. powtórze po być może nie zrozumieliśmy sie. tak. Przyznaję Ci rację. Każdy ma prawo spróbować. ale jeśłi po kilku latach progres kreatywności i techniki jest nieauważalny czy wrecz przypomina regres to znaczy że dla tej konkretnej osoby stocki okazały sie złem i poczyniły wiecej zła niż dobra. niestety smutna statystyka stockowa jest taka że owe zło dotyka 90% "bawiących " sie.