2011-03-03, 12:15:09
Jeśli ktoś zaczął na stokach przynajmniej 2-3 lata temu, to już do dziś uzbierał pieniądze na zabawki do tego biznesu potrzebne. I teraz to rzeczywiście może się tym bawić, bo jakiś tam przychód ze stoków ma.
Ale ten wątek był dla początkujących, którzy dopiero chcą zacząć na stokach. I jeśli ktoś ma taki pomysł, że na początek kupi sobie wszystko co potrzebne za powiedzmy 10-30k PLN. To niestety może się na tym pomyśle nieźle przejechać.
A co to caniona, to On wprawdzie gra w zupełnie innej lidze niż większość z nas, ale to co pisze odnosi się jednak do wszystkich stokerów. Dziś jest na stokach trudniej a jutro i pojutrze będzie jeszcze trudniej.
A niestety na przeróżnych forach można wyczytać, że jak tylko kupisz lustrzankę, to możesz zarobić kokosy na stokach. I za pisanie tego są odpowiedzialne osoby zarabiające na referelach, bo im zależało na tym, aby jak najwięcej ludzi zarejestrowało się z ich linków, więc zapełniali wszystkie fora taką propagandą. Tylko, że to było w latach 2005-2007 i wtedy było dużo łatwiej, a na forach można to przeczytać także dziś. Na szczęście na nowych referelach już dziś się nie zarobi, więc przynajmniej już nikt tak do stoków nie zachęca.
Ale ten wątek był dla początkujących, którzy dopiero chcą zacząć na stokach. I jeśli ktoś ma taki pomysł, że na początek kupi sobie wszystko co potrzebne za powiedzmy 10-30k PLN. To niestety może się na tym pomyśle nieźle przejechać.
A co to caniona, to On wprawdzie gra w zupełnie innej lidze niż większość z nas, ale to co pisze odnosi się jednak do wszystkich stokerów. Dziś jest na stokach trudniej a jutro i pojutrze będzie jeszcze trudniej.
A niestety na przeróżnych forach można wyczytać, że jak tylko kupisz lustrzankę, to możesz zarobić kokosy na stokach. I za pisanie tego są odpowiedzialne osoby zarabiające na referelach, bo im zależało na tym, aby jak najwięcej ludzi zarejestrowało się z ich linków, więc zapełniali wszystkie fora taką propagandą. Tylko, że to było w latach 2005-2007 i wtedy było dużo łatwiej, a na forach można to przeczytać także dziś. Na szczęście na nowych referelach już dziś się nie zarobi, więc przynajmniej już nikt tak do stoków nie zachęca.