2014-07-22, 10:07:09
Da się wyżyć tylko trzeba być na odpowiednim poziomie warsztatu czy to fotograficznego czy graficznego ja dodam ze kreatywnosć i pomysły przekładają się na kasę. No i jak napisał shaith trzeba trochę zainwestować, trzeba mieć też przynajmniej podstawowy zestaw sprzętu foto, i minimum studyjnego. Dobry fotograf ślubny olewa stoki bo na jednym zleceniu ma minimum 2000zł teoretycznie może mieć 4 zlecenia w miesiącu. Choć wiem ze ślubniacy mają coraz gorzej i mogą równierz wchodzić w stoki. Ja traktuje stoki jako dodatek do moich dochodów ale mógłbym to robić na full.