Bierny pobór prądu przez domowe urządzenia
#1
Icon_wink 
(2009-11-19, 12:56:13)fotoaloja napisał(a): staram się juz więcej klikać, ale nie będę specjalnie do klikania włączać komputera, po prostu jak tu wchodzą to ciach i już

Nie trzeba wylączać komputera i nie trzeba bedzie go włączać. Icon_wink
Odpowiedz
#2
To zamiast wyłączać hibernuj, start kompa w jakieś 5 sekund i mniej więcej tyle też potrzeba na zahibernowanie. Normalne uruchomienie mojego kompa to około 5-7 minut więc szczerze polecam tę metodę.
Odpowiedz
#3
(2009-11-19, 15:06:18)klawod napisał(a): To zamiast wyłączać hibernuj, start kompa w jakieś 5 sekund i mniej więcej tyle też potrzeba na zahibernowanie. Normalne uruchomienie mojego kompa to około 5-7 minut więc szczerze polecam tę metodę.

... a skąd masz tyle lodu??? Icon_cheesygrin
w
Odpowiedz
#4
W win xp jak otwierasz menu zamykania i wciśniesz shift to przejście w stan wstrzymania zmieni się na hibernację.
Odpowiedz
#5
(2009-11-19, 16:34:21)klawod napisał(a): W win xp jak otwierasz menu zamykania i wciśniesz shift to przejście w stan wstrzymania zmieni się na hibernację.

... a tak poważnie: bierny pobór prądu przez domowe (i nie tylko) urządzenia zaczyna być w skali makro poważnym problemem.
Zużycie energii przez czuwające odbiorniki ( tv, komp, listwa, etc.etc.) jest powodem naprawdę poważnych konferencji naukowych. Jak nie zżerać energii na czuwanie elektro-urządzeń????? męczy spore grono fachowców.
BTW-w hotelach w Niemczech czasowe oświetlacze przestrzeni hotelowych korytarzy, toalet, etc, to standard już bardzo stary...
Hibernować czy wyłączać oto jest pytanie.....
Icon_cheesygrin
Odpowiedz
#6
Podkreślam że hibernacja to nie jest standby! Bateria mojego laptopa pozwala aby komputer był włączony przez godzinę(może 1 h 15 min przy zwykłym przeglądaniu internetu). Uruchamia się tak jak mówiłem przynajmniej 5 minut, a jak chcę żeby wszystko dobrze się odpaliło, nic nie muliło tylko śmigało to nawet można 10 policzyć. Na hibernacji moja bateria wytrzymuje 16 dób = 360 godzin zaś na zwykłym stanie wstrzymania czyli standby 34 h. załóżmy że uruchamiam komputer trzy razy dziennie, i dobry rozruch tego rupiecia trwa 5 minut. 16*3*5= 240 minut = 4 godzin. Czyli 2,8krotność czasu pracy naładowanej do pełna baterii(przy założeniu że wytrzymuje 1 h 15 minut normalnej pracy). Dla mnie jest to oszczędność kilkukrotna tym bardziej że mam już od razu odpalonego firefoxa, winampa gg i przede wszystkim windowsa więc cenne minuty mojego czasu zostają oszczędzone. Hibernacja to czysty zysk i czasu i pieniędzy.
Odpowiedz
#7
Ja mam kompa w standby S3 czyli pamiec jest zasilana reszta wyłączona. Bierze to niewiele a uruchamia sie blyskawicznie. Jak trzeba to sie włączy i nagra ulubiony serial i przejdzie w standby. W hibernacji komp musi zrzucic zawartosc pamieci RAM na dysk a potem to odczytac. Przy 4Gb to troche trwa.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości