2015-11-20, 14:16:01
Ja miałem w sierpniu S-suspenison. Byłem na urlopie i nie miałem dostępu do kompa. Dostałem maila, że jeden z klientów zapytuje o jedno z moich zdjęć z Toskanii, a konkretnie, czy posiadam PR do niego, bo to co na zdjęciu to własność prywatna i takie tam ble ble. Nie doczytałem maila do końca i nie zwróciłem uwagi, że mam 48h na odpowiedź w tej sprawie. Ponieważ jedyny dostęp do neta miałem przez smartfona i to bez wi-fi uznałem, że odpisze po powrocie. Byłem jeszcze tydzień poza domem. Wracam, chce sprawdzić ile to zarobiłem w czasie urlopu a tu zonk. Konto zablokowane, portfolio wyłączone i powiadomienie, żeby się pilnie skontaktować z suportem. No to wysmarowałem maila, że bardzo przepraszam, nie miałem dostępu do neta, byłem na urlopie, wiem że w USA to nie do pomyślenia ale my w Polsce mamy takie miejsca gdzie brak wifi, zasięgu itp. itd. Oczywiście opisałem sytuację prawną ze zdjęciem, to znaczy że owszem nie posiadam PR, ale posiadłość ze zdjęcia to pensjonat, a jego właściciel wie, że zrobiłem te zdjęcia i nie ma nic przeciwko bo dla niego to reklama itp.
Po moim mailu konto odblokowano a portfolio wracało na raty po pareset zdjęć dziennie. W sumie straciłem jakieś dwa tygodnie na tych zawirowaniach.
Po włączeniu folio nie zauważyłem jakiś zmian na plus czy minus w dl-ach.
To cała historia zablokowania mojego konta, niech będzie przestrogą dla Was, że nawet na urlopie trzeba być czujnym, bo człowiek nie zna dnia ani godziny
Po moim mailu konto odblokowano a portfolio wracało na raty po pareset zdjęć dziennie. W sumie straciłem jakieś dwa tygodnie na tych zawirowaniach.
Po włączeniu folio nie zauważyłem jakiś zmian na plus czy minus w dl-ach.
To cała historia zablokowania mojego konta, niech będzie przestrogą dla Was, że nawet na urlopie trzeba być czujnym, bo człowiek nie zna dnia ani godziny