"Ściana" i kryzys "twórczy"
#1
Wprawdzie taki temat chyba już kiedyś był ale być może macie jakieś inne pomysły na radzenie sobie z tym zjawiskiem. No więc doszedłem do tzw. ściany, czyli miejsca w którym mimo dodawania plików dochody nie rosną, a nawet jakby lekko zaczynały spadać. Do tego dopadł mnie kryzys "twórczy", co przyznam zaczyna być coraz bardziej frustrujące. Jak Wy sobie poradziliście w takiej sytuacji?
Odpowiedz
#2
Hej. Ile masz prac w portfolio i ile dodajesz tygodniowo?
Odpowiedz
#3
Portfolio ponad 4000. Staram się wysyłać 3, 4 pliki dziennie czyli 100 na miesiąc ale coraz gorzej mi to wychodzi i przeważnie jest to połowa tego. Z tym, że w 99% wysyłam wektory.
Odpowiedz
#4
Niestety nie pomogę - nie mam pojęcia o wektorach, ani tym bardziej o trendach w nich występujących...
Odpowiedz
#5
Ale to chyba nie ma znaczenia czy to są wektory czy zdjęcia, tylko jak przeskoczyć tzw ścianę i jak przełamać tzw. kryzys twórczy. Piszę tzw. bo swoich prac nie uznaję raczej za twórczość. Odpowiedź niby jest prosta dodawać więcej lepszych prac ale wykonanie trudniejsze.
Odpowiedz
#6
Jak mam kryzys twórczy, to po pierwsze robię sobie kilka dni bez aparatu i dotykania komputera. Potem idę do empiku, kupuję różne gazety i magazyny (z kompletnie różnych branż) i przy dobrej kawie przeglądam zdjęcia/reklamy - pod kątem aktualnych trendów zarówno w kontekście zawartości, jak i kolorystyki. Mi pomaga, ale pewnie każdy musi swój sposób wypracowaćSmile
Odpowiedz
#7
Dzięki za odpowiedzi. Ja do tej pory przeglądałem stocki z nowo dodanymi plikami, galerie internetowe typu DeviantArt, itp. Z tym, ze przynosi to coraz słabsze efekty. Komputer też sobie odpuszczałem na jakiś czas ale mając świadomość, że zamiast dodawać więcej plików dodajesz mniej zapala się czerwona lampka z tyłu głowy. Przez pewien czas robiłem też zdjęcia - jakieś tekstury, widoczki, to też dawało efekt na pewien czas.
Odpowiedz
#8
Zrób zdjęcia tam, gdzie samo fotografowanie będzie dla Ciebie przyjemne. Dla mieszkańca Wieliczki Wieliczka to nie miejsce do fotografowania. Fajne zdjęcia to się robi w Wenecji. A dla klienta w Argentynie zdjęcia Wieliczki będą ciekawsze, niż zdjęcia Wenecji, których w sieci są miliony. Zrobiłem sobie w podobnej sytuacji plener w Nowej Hucie, dzielnicy, gdzie dorastałem. Było tak przyjemnie, że do dziś się uśmiecham na samo wspomnienie, a zdjęcie tramwaju na Alei Solidarności sprzedało się wiele razy.
Odpowiedz
#9
Narób dzieciaków. Przy każdym kryzysie twórczym popatrz na te ukochane gęby które musisz wyżywić, kryzys minie.
Odpowiedz
#10
Zeby sie nie okazalo ze za kazde dziecko wpadnie wiecej niz ze stockow Icon_wink i co jakby poszedl w masowa produkcje Icon_wink ?
Odpowiedz


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Mam kryzys stockowy! fotoaloja 34 20 900 2010-10-05, 08:43:41
Ostatni post: KAPA

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości