2011-03-02, 16:40:18
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2011-03-02, 16:50:13 {2} przez canion.)
ot mądrego i przyjemnie poczytać.
Dlatego starczy opowiadać mity i bajeczki typu kupuj sprzęt i na stocki - zarobisz. Gó...o prawda. przybedzie mu kilku siwych włosów od użerania sie z modelinkami z MM i pare rachunków do zapłacenia. Jeśli ktoś zadaje w pierwszym poscie pytanie jakie lampki kupić tzn że jest na etapie embriona fotograficznego i nie nawiąze równej walki na stockach przez najbliższe kilka lat czyli tak naprawde nie nawiąże jej nigdy. Mity o stockach dla hobbystów straciły rację bytu jakieś 2 lata temu. Obecnie to profesjonalny biznes ze wszystkimi idącymi za tym konsekwencjami. Kapitałowymi, ludzkimi i podatkowymi.
edi - wracaj na ziemie. w sąsiednim wątku polecasz fotografowanie modelinek z MM za 50-80 zł /sesja. Czy ty żyjesz w innej czasoprzestrzeni. Przetnij czasem matrix i zerknij na pf PL fotografów i na modelki które zatrudniają. to nie są modelinki z MM po 50 zł za sesję. te sesje mają budżety po kilkaset+ złotych a i to ciezko wbijają sie w top sprzedązy. zatrudnienie przeciętnej dziewczyny z mimika porównywalną ze smutnym jesiennym drzewem w parku to przepis na gnioty a nie na topowe stockowe sesje.
Po za tym nadal nie ogarniam Twojego dealu z tą agencją. Oni opłacaja modelkę, wyszukują pomysły, wybieraja najlepsze ujęcia a resztę Ty możesz wrzucić sobie na stocki? tak? ale przecież podpisujesz im umowe i przekazujesz prawa do komercyjnego wykorzystywania tych zdjęć. teraz wystarczy niech agencja zmieni zdanie i zgodnie z umową "wykorzysta sobie" zdjęcia na stockach. Toż na dwóch kontach pojawią sie zdjęcia z jednej sesji z tą samą modelką. gotowy przepis na bana. prezesikowi z agencji to delikatnie mówiąc powiewa bo oni zwykle fotografów mają gdzieś w rejonie pmiędzy nocnym stróżem i sprzątaczką, ale Ty możesz na tym interesie stracić konto na stockach.
Dlatego starczy opowiadać mity i bajeczki typu kupuj sprzęt i na stocki - zarobisz. Gó...o prawda. przybedzie mu kilku siwych włosów od użerania sie z modelinkami z MM i pare rachunków do zapłacenia. Jeśli ktoś zadaje w pierwszym poscie pytanie jakie lampki kupić tzn że jest na etapie embriona fotograficznego i nie nawiąze równej walki na stockach przez najbliższe kilka lat czyli tak naprawde nie nawiąże jej nigdy. Mity o stockach dla hobbystów straciły rację bytu jakieś 2 lata temu. Obecnie to profesjonalny biznes ze wszystkimi idącymi za tym konsekwencjami. Kapitałowymi, ludzkimi i podatkowymi.
edi - wracaj na ziemie. w sąsiednim wątku polecasz fotografowanie modelinek z MM za 50-80 zł /sesja. Czy ty żyjesz w innej czasoprzestrzeni. Przetnij czasem matrix i zerknij na pf PL fotografów i na modelki które zatrudniają. to nie są modelinki z MM po 50 zł za sesję. te sesje mają budżety po kilkaset+ złotych a i to ciezko wbijają sie w top sprzedązy. zatrudnienie przeciętnej dziewczyny z mimika porównywalną ze smutnym jesiennym drzewem w parku to przepis na gnioty a nie na topowe stockowe sesje.
Po za tym nadal nie ogarniam Twojego dealu z tą agencją. Oni opłacaja modelkę, wyszukują pomysły, wybieraja najlepsze ujęcia a resztę Ty możesz wrzucić sobie na stocki? tak? ale przecież podpisujesz im umowe i przekazujesz prawa do komercyjnego wykorzystywania tych zdjęć. teraz wystarczy niech agencja zmieni zdanie i zgodnie z umową "wykorzysta sobie" zdjęcia na stockach. Toż na dwóch kontach pojawią sie zdjęcia z jednej sesji z tą samą modelką. gotowy przepis na bana. prezesikowi z agencji to delikatnie mówiąc powiewa bo oni zwykle fotografów mają gdzieś w rejonie pmiędzy nocnym stróżem i sprzątaczką, ale Ty możesz na tym interesie stracić konto na stockach.