2018-03-14, 15:36:51
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2018-03-14, 15:37:18 {2} przez GregorK.)
Kiedyś dostałem jakiegoś X za bodajże 18 kredytów, zadzwoniłem do Fotolia i wyszło, że to X z AdobeStock, tylko różni się licencją od X-a z FT. Podejrzewam, że to właśnie ograniczenia licencyjne zmniejszają cenę. Pytanie tylko brzmi - czy ktoś kontroluje jak faktycznie praca jest wykorzystana na danej licencji ? (to retoryczne pytanie)
A może tylko my, Polacy jesteśmy tak na wszelakie "spiski" wyczuleni, a cały pozostały świat jest uczciwy i nie kradnie ?
A może tylko my, Polacy jesteśmy tak na wszelakie "spiski" wyczuleni, a cały pozostały świat jest uczciwy i nie kradnie ?
______________
:twisted:
:twisted: