2008-09-15, 21:24:35
w niedzielę potestowałem sobie te lampki, nie żeby jakoś szczegółowo, i wzorcowo technicznie ale ot tak żeby wiedzieć czy coś reklamować czy nie;
moje pierwsze wrażenia są pozytywne, lampy są faktycznie wielkie i ciężkie jak cholera - zwłaszcza te 750'tki. Nie sprawiają wrażenia jakoś specjalnie tandetnych, dla przykładu CY100MR to dopiero wyglądają przy nich jak tandeta, chociaż z góry uprzedzam że bowensa to ja widziałem ale na zdjęciu, więc skali porównawczej specjalnie nie mam, miałem kontakt jedynie z elfo i fomei - moim skromnym zdaniem jeśli chodzi o odczucia estetyczne, to najbardziej tandetnie prezentują się elfo - chociaż pewnie to tylko złudzenie spowodowane designem a'la późne lata 80-te, fomei to dla mnie klasa sama w sobie chociażby ze względu na mega proste a jakże przydatne rozwiązanie w postaci stałej osłony palnika i pilota ... no właśnie, żarówki pilotujące w quantuum są dosyć długie i przy zakładaniu softa 140 x 80 wolałem je wykręcić żeby nie stłuc, zdejmowanie/zakładanie takiej krowy na tą lampę jest trochę stresujące, łatwo można przez nieuwagę zahaczyć o palnik zwłaszcza że adapter jest nieco siermiężny i też swoje waży - daliby klosz taki jak w fomei i byłoby po kłopocie ... ale miało być o quantuum
do mnie na szczęście dotarły wszystkie trzy w pełni sprawne
fajne jest to sterowanie "cyfrowe" jednak nie wiem czemu nie wyskalowali licznika w dżulach - tak jak np. w fomei a w przedziałach przysłon (lub blend bo różnie na to mówią) czyli od 1.0 do 6.0 - ale to pewnie z czasem wejdzie w nawyk, fajne jest w pełni niezależne od flasha sterowanie światłem modelującym - ale to przecież standard - wentylatory działają bardzo cicho, bawiłem się nimi zaledwie ze dwie godziny - przy czym cały czas świeciły - więcej będę mógł powiedzieć po pierwszym teście w boju - najprawdopodobniej w sobotę
jedyny zonk - mój 40D nie łapie z nimi synchro na 1/250 - czego się bałem, jednak na 1/160 już jest OK, natomiast 1/200 daje bardzo delikatną winietę z dołu - więc nie jest źle
aha jeszcze jedno - głowice bez problemu utrzymują duży softbox (140x80) zwracam na to uwagę gdyż moje Cy100MR z trudem trzymają mniejsze softy - po skręceniu na maksa z dodatkowymi podkładkami gdy mocniej ruszę statywem lampy powoli, płynnie opadają - tu nie ma takiej możliwości - zaciski trzymają bardzo pewnie nawet przy wyraźnej próbie zmiany położenia poprzez nacisk na lampę
statywy W803 (funsports) faktycznie pod tymi lampami wyglądają tak jakby miały się zaraz złamać - jednak trzyma się to wszystko stabilnie i nie ma mowy o przewróceniu, jest mały luz na trzpieniu mocującym tych statywów - nie przeszkadza to specjalnie ale może denerwować, ale W803 mają wyraźnie cieńsze trzpienie od np. tego z booma quantuum więc myślę że to o to chodzi, pewnie w przyszłości kupię solidniejsze statywy (tak, a potem otworzę sklep ) ale na razie będą stały na tych
na razie tyle - nie mierzyłem ich niczym bo nic nie mam (sekonica jeszcze nie kupiłem) ale na oko dają jakieś 5500K
moje pierwsze wrażenia są pozytywne, lampy są faktycznie wielkie i ciężkie jak cholera - zwłaszcza te 750'tki. Nie sprawiają wrażenia jakoś specjalnie tandetnych, dla przykładu CY100MR to dopiero wyglądają przy nich jak tandeta, chociaż z góry uprzedzam że bowensa to ja widziałem ale na zdjęciu, więc skali porównawczej specjalnie nie mam, miałem kontakt jedynie z elfo i fomei - moim skromnym zdaniem jeśli chodzi o odczucia estetyczne, to najbardziej tandetnie prezentują się elfo - chociaż pewnie to tylko złudzenie spowodowane designem a'la późne lata 80-te, fomei to dla mnie klasa sama w sobie chociażby ze względu na mega proste a jakże przydatne rozwiązanie w postaci stałej osłony palnika i pilota ... no właśnie, żarówki pilotujące w quantuum są dosyć długie i przy zakładaniu softa 140 x 80 wolałem je wykręcić żeby nie stłuc, zdejmowanie/zakładanie takiej krowy na tą lampę jest trochę stresujące, łatwo można przez nieuwagę zahaczyć o palnik zwłaszcza że adapter jest nieco siermiężny i też swoje waży - daliby klosz taki jak w fomei i byłoby po kłopocie ... ale miało być o quantuum
do mnie na szczęście dotarły wszystkie trzy w pełni sprawne
fajne jest to sterowanie "cyfrowe" jednak nie wiem czemu nie wyskalowali licznika w dżulach - tak jak np. w fomei a w przedziałach przysłon (lub blend bo różnie na to mówią) czyli od 1.0 do 6.0 - ale to pewnie z czasem wejdzie w nawyk, fajne jest w pełni niezależne od flasha sterowanie światłem modelującym - ale to przecież standard - wentylatory działają bardzo cicho, bawiłem się nimi zaledwie ze dwie godziny - przy czym cały czas świeciły - więcej będę mógł powiedzieć po pierwszym teście w boju - najprawdopodobniej w sobotę
jedyny zonk - mój 40D nie łapie z nimi synchro na 1/250 - czego się bałem, jednak na 1/160 już jest OK, natomiast 1/200 daje bardzo delikatną winietę z dołu - więc nie jest źle
aha jeszcze jedno - głowice bez problemu utrzymują duży softbox (140x80) zwracam na to uwagę gdyż moje Cy100MR z trudem trzymają mniejsze softy - po skręceniu na maksa z dodatkowymi podkładkami gdy mocniej ruszę statywem lampy powoli, płynnie opadają - tu nie ma takiej możliwości - zaciski trzymają bardzo pewnie nawet przy wyraźnej próbie zmiany położenia poprzez nacisk na lampę
statywy W803 (funsports) faktycznie pod tymi lampami wyglądają tak jakby miały się zaraz złamać - jednak trzyma się to wszystko stabilnie i nie ma mowy o przewróceniu, jest mały luz na trzpieniu mocującym tych statywów - nie przeszkadza to specjalnie ale może denerwować, ale W803 mają wyraźnie cieńsze trzpienie od np. tego z booma quantuum więc myślę że to o to chodzi, pewnie w przyszłości kupię solidniejsze statywy (tak, a potem otworzę sklep ) ale na razie będą stały na tych
na razie tyle - nie mierzyłem ich niczym bo nic nie mam (sekonica jeszcze nie kupiłem) ale na oko dają jakieś 5500K