2008-09-02, 22:19:39
wszystko się zgadza tylko tak jak napisał robgr85 trochę upierdliwe jest ręczne ostrzenie na ciemnych matówkach dslr'ów - chociaż były w obiegu matówki z rastrem i instrukcją obsługi samodzielnej wymiany
sam miałem i mam do tej pory parę zaissów, heliosów jakiegoś pentacona m42
jakość obrazowania jest powalająca, ruski helios którego kupiłem za jakieś 30zł jest bezkonkurencyjny w stosunku np. do kita któego miałem przy 350D, w połączeniu np. z ruskim mieszkiem czy pierścieniami pentacona można było uzyskiwać skale większe niż 1:1 w super jakości - pod warunkiem że udało się trafić GO - aby poprawnie wyostrzyć należało otworzyć obiektyw na maksa, złapać ostrość i przymknąć do określonej dziury (przy macro na takim zestawie co najmniej f10), bez statywu wystarczył drobny ruch i już głębia się przesuwała, także do zabawy i eksperymentowania owszem, ale do pracy już nie bardzo - chyba ze z "analogową" matówką
stare szkła dlatego są tak dobre ponieważ w tamtych czasach jeszcze nie było znane pojęcie masówki, obiektywy były dopracowane, solidne metalowe konstrukcje, dobra optyka
kiedyś czytałem że ruscy nie oddzielali produkcji foto optyki do zastosowań cywilnych i wojskowych (szpiegowskich) zatem można było kupić takie same obiektywy jakich używali szpiedzy - nie wiem ile w tym prawdy
na ciekawą rzecz zwrócił uwagę max - czyli adoptowaniu optyki od średniego formatu - największy chyba maniak manualnych m42 niejaki e-krowa testował szkła mamyia - efekty oczywiście powalające, widziałem tylko dwa shooty, ale jakość była znakomita, tyle tylko ze ten człowiek jest niemal wyznawcą kultu starej, manualnej optyki w posługiwaniu się którą w tandemie z dslr nikona doszedł do perfekcji ... mnie brakowało do tej zabawy cierpliwości
a w kontekście stocków, pomijając wszystkie niedogodności pracy z manualami, rozwiązanie jak najbardziej słuszne, można kupić najwyższą jakość optyczną za ułamek ceny współczesnych odpowiedników
gonzo:
fajne to Twoje makro, zwłaszcza biorąc pod uwagę jak je robiłeś
sam miałem i mam do tej pory parę zaissów, heliosów jakiegoś pentacona m42
jakość obrazowania jest powalająca, ruski helios którego kupiłem za jakieś 30zł jest bezkonkurencyjny w stosunku np. do kita któego miałem przy 350D, w połączeniu np. z ruskim mieszkiem czy pierścieniami pentacona można było uzyskiwać skale większe niż 1:1 w super jakości - pod warunkiem że udało się trafić GO - aby poprawnie wyostrzyć należało otworzyć obiektyw na maksa, złapać ostrość i przymknąć do określonej dziury (przy macro na takim zestawie co najmniej f10), bez statywu wystarczył drobny ruch i już głębia się przesuwała, także do zabawy i eksperymentowania owszem, ale do pracy już nie bardzo - chyba ze z "analogową" matówką
stare szkła dlatego są tak dobre ponieważ w tamtych czasach jeszcze nie było znane pojęcie masówki, obiektywy były dopracowane, solidne metalowe konstrukcje, dobra optyka
kiedyś czytałem że ruscy nie oddzielali produkcji foto optyki do zastosowań cywilnych i wojskowych (szpiegowskich) zatem można było kupić takie same obiektywy jakich używali szpiedzy - nie wiem ile w tym prawdy
na ciekawą rzecz zwrócił uwagę max - czyli adoptowaniu optyki od średniego formatu - największy chyba maniak manualnych m42 niejaki e-krowa testował szkła mamyia - efekty oczywiście powalające, widziałem tylko dwa shooty, ale jakość była znakomita, tyle tylko ze ten człowiek jest niemal wyznawcą kultu starej, manualnej optyki w posługiwaniu się którą w tandemie z dslr nikona doszedł do perfekcji ... mnie brakowało do tej zabawy cierpliwości
a w kontekście stocków, pomijając wszystkie niedogodności pracy z manualami, rozwiązanie jak najbardziej słuszne, można kupić najwyższą jakość optyczną za ułamek ceny współczesnych odpowiedników
gonzo:
fajne to Twoje makro, zwłaszcza biorąc pod uwagę jak je robiłeś