2008-07-22, 11:17:44
Niestety, w fotografii reporterskiej też już jest ciasno.
Ludzie zaczynają wysyłać swoje zdjęcia i nie ważne, że im za wykorzystanie nie płacą. Nowi fotoreporterzy osiągają satysfakcję choćby i z tego, że ich zdjęcie ukazało się w gazecie. Portale internetowe owszem, wykorzystają Twoją fotkę i to bardzo chętnie ale jeśli dasz im ją za darmo.
Robić zdjęcie w deszczu czy w mrozie, czekając na polityka często godzinę, dwie a potem mieć z tego 20 zł albo i nic... Bez sensu.
Ludzie, mówię Wam, weźcie się za śluby. Za 30 godzin pracy weźmiecie 1500 zł. To lepsze niż stoki.
Na pewno odezwą się głosy, że tutaj też jest już ciasno, bo co 5 Polak ma cyfrówkę i zdjęć ze ślubu jest masa ale... ludzie świadomi są widząc zdjęcia profesjonalisty, że dokonali dobrego wyboru go zatrudniając.
Ileż trzeba się napracować aby uzyskać 100 dolarów, ileż naczekać?
A jeszcze problemy z rozliczeniem podatkowym.
Może nie mam racji?
Ludzie zaczynają wysyłać swoje zdjęcia i nie ważne, że im za wykorzystanie nie płacą. Nowi fotoreporterzy osiągają satysfakcję choćby i z tego, że ich zdjęcie ukazało się w gazecie. Portale internetowe owszem, wykorzystają Twoją fotkę i to bardzo chętnie ale jeśli dasz im ją za darmo.
Robić zdjęcie w deszczu czy w mrozie, czekając na polityka często godzinę, dwie a potem mieć z tego 20 zł albo i nic... Bez sensu.
Ludzie, mówię Wam, weźcie się za śluby. Za 30 godzin pracy weźmiecie 1500 zł. To lepsze niż stoki.
Na pewno odezwą się głosy, że tutaj też jest już ciasno, bo co 5 Polak ma cyfrówkę i zdjęć ze ślubu jest masa ale... ludzie świadomi są widząc zdjęcia profesjonalisty, że dokonali dobrego wyboru go zatrudniając.
Ileż trzeba się napracować aby uzyskać 100 dolarów, ileż naczekać?
A jeszcze problemy z rozliczeniem podatkowym.
Może nie mam racji?