Jeżeli przesłonę masz elektroniczną, to musisz mieć taki pierścień, który przeniesie Ci dane pomiędzy obiektywem a aparatem.
Jeżeli nie masz tej opcji, to albo mieszek (świetna sprawa i bardzo duża elastyczność) albo obiektyw. Przy obiektywie wiesz jakie masz światło i głębię. Przy mieszku i pierścieniach - im bardziej przegniesz, tym bardziej utniesz i głębię i światło.
Pierścienie poza tym możesz łączyć...
Z mieszkiem... nie wiem czy produkują dla Twojego sprzętu.
Jeżeli nie, to zawsze można pokombinować z redukcją.
Warto też dodać, że dla mało wymagających istnieją soczewki nakręcane na obiektyw lecz to naprawdę mała jakość i duże zniekształcenia.
Jeżeli nie masz tej opcji, to albo mieszek (świetna sprawa i bardzo duża elastyczność) albo obiektyw. Przy obiektywie wiesz jakie masz światło i głębię. Przy mieszku i pierścieniach - im bardziej przegniesz, tym bardziej utniesz i głębię i światło.
Pierścienie poza tym możesz łączyć...
Z mieszkiem... nie wiem czy produkują dla Twojego sprzętu.
Jeżeli nie, to zawsze można pokombinować z redukcją.
Warto też dodać, że dla mało wymagających istnieją soczewki nakręcane na obiektyw lecz to naprawdę mała jakość i duże zniekształcenia.