2014-07-22, 11:56:16
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2014-07-22, 12:16:32 {2} przez canion1.)
Shaiith wszystko pięknie wyłożył na stół.ale pewnie z dobroci serca dla bliźnich pominął wątek finansowy. Na jednym ze zlotów długo toczyła sie dyskusja pt ile trzeba włożyć żeby wyjąć
drogą eliminacji wyszło na to że aby dziś (połowa 2014 roku) próbować zbudować na stockach pf z którego da sie żyć i inwestować, zaczynająć od pf= 0 i pracując na to 8 godzin dziennie to trzeba w ciągu pierwszego roku na zbudowanie pf /czytaj : zatowarowanie sklepu/ wydać 60 do 80 tys złotych . to tylko koszt samych sesji bez kosztów sprzętu. oprócz tego trzeba w tym czasie z czegoś żyć wiec trzeba mieć zasoby gotówki za które bedzie można przeżyć rok. w tej sumie liczyliśmy rekwizyty, studio, wyjazdy,stylizacje, pracownicy/asystenci, modelki, dokształcanie się. Warto też w tym czasie zatroszczyć sie o ubezpieczenie /ZUS/ oraz oczywiście płacić podatki. Sprzęt foto też nie jest wieczny i stocker któremu aparat wytrzymuje dłużej niż 2 lata to stocker leń. Czyli w wielkim skrócie można napisac że aby wyjąć trzeba w pierwszym roku wpompować w ten biznes 100 tys. taką sytuacją mamy na dziś. zapewne z każdym rokiem próg wejścia bedzie wyższy. Oby.
Czy to jest dużo? nie. to w dalszym ciągu w porównaniu z jakimkolwiek innym biznesem jest bardzo niski próg wejścia , stąd takie tłumy nowych i wciąż nowych kandydatów na stockerów.
ps. Oczywiście dotyczy to tych którzy stocki traktują jako swoją pracę oraz wizję swojej przyszłości i dążą do tego aby żyć ciekawie ,wiatr we włosach i $ w banku. Nie dotyczy to nijak tych którzy sie stockami bawią w mniej lub bardziej perwersyjny sposób siedząc na cieplutkim etacie i trzaskając po godzinach tomato isolated ciesząc sie z każdej setki $ chcąc poprostu "wyżyć" lub zarobić na nowe szkiełko .
Ci którzy zaczynali wczęsniej w czasach rozkwitu tej branży też mieli łatwiej bo i próg wejścia i zarobki per załadowane zdjęcie były zupełnie inne a i był czas na powolne budowanie pf razem z rozwijaniem sie bazy stocków. tak więc mówię tu o sytuacji : mam sprzęt, umiem nieźle fotografować, chcę zarabiać , nie jestem w TWA, zaczynam 1 sierpnia 2014 , mam świadomość że na stocki co tydzień trafia 300tys + zdjeć a bedzie coraz więcej oraz mam przez najbliższy rok masę wolnego czasu.
drogą eliminacji wyszło na to że aby dziś (połowa 2014 roku) próbować zbudować na stockach pf z którego da sie żyć i inwestować, zaczynająć od pf= 0 i pracując na to 8 godzin dziennie to trzeba w ciągu pierwszego roku na zbudowanie pf /czytaj : zatowarowanie sklepu/ wydać 60 do 80 tys złotych . to tylko koszt samych sesji bez kosztów sprzętu. oprócz tego trzeba w tym czasie z czegoś żyć wiec trzeba mieć zasoby gotówki za które bedzie można przeżyć rok. w tej sumie liczyliśmy rekwizyty, studio, wyjazdy,stylizacje, pracownicy/asystenci, modelki, dokształcanie się. Warto też w tym czasie zatroszczyć sie o ubezpieczenie /ZUS/ oraz oczywiście płacić podatki. Sprzęt foto też nie jest wieczny i stocker któremu aparat wytrzymuje dłużej niż 2 lata to stocker leń. Czyli w wielkim skrócie można napisac że aby wyjąć trzeba w pierwszym roku wpompować w ten biznes 100 tys. taką sytuacją mamy na dziś. zapewne z każdym rokiem próg wejścia bedzie wyższy. Oby.
Czy to jest dużo? nie. to w dalszym ciągu w porównaniu z jakimkolwiek innym biznesem jest bardzo niski próg wejścia , stąd takie tłumy nowych i wciąż nowych kandydatów na stockerów.
ps. Oczywiście dotyczy to tych którzy stocki traktują jako swoją pracę oraz wizję swojej przyszłości i dążą do tego aby żyć ciekawie ,wiatr we włosach i $ w banku. Nie dotyczy to nijak tych którzy sie stockami bawią w mniej lub bardziej perwersyjny sposób siedząc na cieplutkim etacie i trzaskając po godzinach tomato isolated ciesząc sie z każdej setki $ chcąc poprostu "wyżyć" lub zarobić na nowe szkiełko .
Ci którzy zaczynali wczęsniej w czasach rozkwitu tej branży też mieli łatwiej bo i próg wejścia i zarobki per załadowane zdjęcie były zupełnie inne a i był czas na powolne budowanie pf razem z rozwijaniem sie bazy stocków. tak więc mówię tu o sytuacji : mam sprzęt, umiem nieźle fotografować, chcę zarabiać , nie jestem w TWA, zaczynam 1 sierpnia 2014 , mam świadomość że na stocki co tydzień trafia 300tys + zdjeć a bedzie coraz więcej oraz mam przez najbliższy rok masę wolnego czasu.