2014-03-25, 03:41:30
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2014-03-25, 03:49:53 {2} przez SHaiith.)
Tylko co to da. Nie macie takiego wrażenia, że całe te nasze oburzenie się nie przełoży się na nic innego jak tylko stracenie czasu.
Nawet jeżeli jawnie napiszemy, że wycofujemy swoje zdjęcia a oni tego nie zrobią to co więcej możemy zrobić?
Napisać pozew do sądu w Kanadzie, czy gdzie oni są tam zarejestrowani. Oni doskonale wiedzą, że nas na to nie stać.
Jedyna siła jaka mamy to grupa, która skutecznie może odstraszać nowych/ obecnych dostawców.
Nie mając nowych fotek albo padną, albo zaczną nas poważnie traktować. Tylko przykład iStocka pokazuje, że fotogtraf zawsze przegrywa w tej batalii.
W sumie teraz zastanawiam się, czy przestać wrzucać nowe fotki na takie stoki jak DepositPhotos CanStockPhoto, Veer. Czy może także wycofać obecne?
Tylko czy to rozwiąże sytuację i w czymś pomoże. Na końcu i tak nie mamy na to wpływu, a finalnie stracę część zysków, małych ale zawsze.
Czy też kupujący pójdą do innego banku (Shutterstock) za moimi zdjęciami.
Z drugiej strony na to patrząc inne agencje rozdają fotki na lewo i prawo poprzez strony partnerskie. Czy jest w ogóle szansa z tym walczyć?
Załamać się idzie.
Sam nie wiem.
PS. Na DepositPhotos mam 7500 fotek, a na tym badziewiu stock.chroma jest moich fotek 6900. Wkurza mnie to.
Nawet jeżeli jawnie napiszemy, że wycofujemy swoje zdjęcia a oni tego nie zrobią to co więcej możemy zrobić?
Napisać pozew do sądu w Kanadzie, czy gdzie oni są tam zarejestrowani. Oni doskonale wiedzą, że nas na to nie stać.
Jedyna siła jaka mamy to grupa, która skutecznie może odstraszać nowych/ obecnych dostawców.
Nie mając nowych fotek albo padną, albo zaczną nas poważnie traktować. Tylko przykład iStocka pokazuje, że fotogtraf zawsze przegrywa w tej batalii.
W sumie teraz zastanawiam się, czy przestać wrzucać nowe fotki na takie stoki jak DepositPhotos CanStockPhoto, Veer. Czy może także wycofać obecne?
Tylko czy to rozwiąże sytuację i w czymś pomoże. Na końcu i tak nie mamy na to wpływu, a finalnie stracę część zysków, małych ale zawsze.
Czy też kupujący pójdą do innego banku (Shutterstock) za moimi zdjęciami.
Z drugiej strony na to patrząc inne agencje rozdają fotki na lewo i prawo poprzez strony partnerskie. Czy jest w ogóle szansa z tym walczyć?
Załamać się idzie.
Sam nie wiem.
PS. Na DepositPhotos mam 7500 fotek, a na tym badziewiu stock.chroma jest moich fotek 6900. Wkurza mnie to.