2014-02-27, 10:27:37
(2014-02-26, 22:40:21)fotek napisał(a): Nie uważam sie i nigdy nie uważałem za artyste - zdecydowanie pozycjonuje sie wśród rzemieślników, którzy w swojej manufakturze produkują (nie mylic ze słowem "tworzą") mniej lub bardziej udane produkty do sprzedaży (podkreslam: produkty, a nie dzieła).
Takie postrzeganie własnej pracy bez ścisku serca pozwala mi oddawac swoje produkty za drobne centy.
Dobry stock, to dla mnie taki, który przynosi dobry dochód i to jest podstawowe kryterium - powody wyminiełem wyzej.
Do garnka trzeba coś wlożyc, dzieci ubrać i może jeszcze na piwo musi zostać. Tu nie ma wyboru, nie ma czasu na walke ze stockami, eksperymentowanie... rachunki przychodza regularnie i trzeba je płacić.
Dlatego zgodze sie, ze dla mnie, dla tych na full time jedynie rozwiązanie to wysylac tam gdzie widac zysk adekwatny do włożonej pracy i pogodzic sie z tym, ze nas w rogi walą.
Dawno chciałem coś w tym wątku napisać, albo czasu brakło albo weny ... tymczasem lepiej sam bym tego nie ujął, dlatego; przepraszam za pójście na łatwiznę, Ciebie Fotek za copyright ale proszę potraktować powyższą wypowiedź kolegi jako moje stanowisko w tej sprawie