2014-01-26, 19:09:19
generalnie jak to w życiu, jak przyśniesz, to koło nosa może przejść Ci fajna okazja.
Takie wyhamowanie znam z autopsji, fajnie żarło, aż zaczęło chorować, a obecnie już nie ma co żreć, więc żeby załatać dziurę zacząłem robić stoki. Ale to rzeczywiście cholernie trudny temat, trudniejszy niż samo robienie zdjęć.
Ja póki co nie mam wyjścia, robię, szukam własnego "Ja" na stokach, jak znajdę, to będę zarabiał, jak nie znajdę, to będę robił zdjęcia na stoki, chyba że wcześniej wykombinuję inny sposób na życie albo stoki się skończą.
Takie wyhamowanie znam z autopsji, fajnie żarło, aż zaczęło chorować, a obecnie już nie ma co żreć, więc żeby załatać dziurę zacząłem robić stoki. Ale to rzeczywiście cholernie trudny temat, trudniejszy niż samo robienie zdjęć.
Ja póki co nie mam wyjścia, robię, szukam własnego "Ja" na stokach, jak znajdę, to będę zarabiał, jak nie znajdę, to będę robił zdjęcia na stoki, chyba że wcześniej wykombinuję inny sposób na życie albo stoki się skończą.
______________
:twisted:
:twisted: