Tak, Capture One LE (wersja Sandisk) jest jak najbardziej do użytku komercyjnego.
W zamyśle jest to wersja lekko okrojona (LE- Light Edition?) całego Capture One.
Łącznie z tym, że masz jeden lub dwa darmowe upgrade do wyższych wersji.
W tej chwili Capture One pokazał się w wersji 4.0 (nie ma wersji LE) - i każdy kto ma licencje na LE (np. właśnie z Sandiska) może skorzystać i cieszyć się wersją 4.0.
Producent pracuje jeszcze nad odpowiednikiem "pełnej" wersji dla 4.0 (będzie miała sufix PRO). Na to się już nie załapiemy z licencją z Sandiska
Podkreślam jest to soft jak najbardziej do zastosowań komercyjnych. Bardzo szybki, całkiem wydajnie się pracuje w nim, efekty są bardzo fajne.
Jednak jest to tylko "wywoływaczka rawów", więc nie ma funkcji "edycyjnych".
W zamyśle jest to wersja lekko okrojona (LE- Light Edition?) całego Capture One.
Łącznie z tym, że masz jeden lub dwa darmowe upgrade do wyższych wersji.
W tej chwili Capture One pokazał się w wersji 4.0 (nie ma wersji LE) - i każdy kto ma licencje na LE (np. właśnie z Sandiska) może skorzystać i cieszyć się wersją 4.0.
Producent pracuje jeszcze nad odpowiednikiem "pełnej" wersji dla 4.0 (będzie miała sufix PRO). Na to się już nie załapiemy z licencją z Sandiska
Podkreślam jest to soft jak najbardziej do zastosowań komercyjnych. Bardzo szybki, całkiem wydajnie się pracuje w nim, efekty są bardzo fajne.
Jednak jest to tylko "wywoływaczka rawów", więc nie ma funkcji "edycyjnych".