2012-12-13, 21:15:01
(2012-12-13, 17:06:19)MaxyM napisał(a): Ja po 2 latach doszedłem do etapu, że nawet żyjąc w US, jakbym dziś (tfu, tfu) stracił pracę to spokojnie bym się utrzymał bez presji wylądowania pod mostem. Póki co, co miesiąc mam ekstra bonus... Ale właśnie, zaczyna korcić by się w ogóle poświęcić tylko stockom i mieć czas na swoje rzeczy... A nie siedzenie w kołchozach korporacyjnych.
NAWET w US? Chłopie macie tam niższe ceny na wszystko bez wyjątku!
Wręcz powinny tu być stałe listy zakupowe do Maxyma w sprawie sprzętu
Swoją drogą wrzucić 5k fot w 2 lata part-time - nieźle