2012-11-16, 13:12:38
Witam
postanowiłem napisać i parę słów o sobie Mam na imię Wojtek fotografia stała się moją pasją już jakiś czas temu (długo by pisać ) Na chwilę obecną związałem się z systemem Nikona i nim próbuję zgłębiać tajemnice światła i kadru Stockami zainteresowałem się już jakieś 3 lata temu ale na starcie niestety dość szybko się poddałem i porzuciłem moje próby wrzucania zdjęć. Ostatnimi czasami wróciłem ze zdwojoną zaciętością do tematu stocków i tym razem nie zamierzam się poddać. Jestem już dystrybutorem iStocka jak i fotoli (na razie bez konkretnych rezultatów) 19 listopada będę miał drugą szansę dostania się na Shutterstocka (trzymajcie kciuki) a dziś wieczorkiem zamierzam zarejestrować się na dremside (zobaczymy) Skoro już o stockach piszę to może od razu zapytam Was o coś co mnie nurtuje od jakiegoś czasu - lepiej dostać się na kilka stocków i tam próbować swoich sił, czy jednak związać się z jednym i zostać fotografem na wyłączność? Co jest lepszym (czyt. bardziej opłacalnym) rozwiązaniem? Czy po zostaniu fotografem na wyłączność trzeba usuwać portfolia z pozostałych stocków, czy dotyczy to wyłącznie zdjęć "od zostania" owym fotografem na wyłączność?
Pozdrawiam forumowiczów/ moich nowych mentorów
Wojtek
postanowiłem napisać i parę słów o sobie Mam na imię Wojtek fotografia stała się moją pasją już jakiś czas temu (długo by pisać ) Na chwilę obecną związałem się z systemem Nikona i nim próbuję zgłębiać tajemnice światła i kadru Stockami zainteresowałem się już jakieś 3 lata temu ale na starcie niestety dość szybko się poddałem i porzuciłem moje próby wrzucania zdjęć. Ostatnimi czasami wróciłem ze zdwojoną zaciętością do tematu stocków i tym razem nie zamierzam się poddać. Jestem już dystrybutorem iStocka jak i fotoli (na razie bez konkretnych rezultatów) 19 listopada będę miał drugą szansę dostania się na Shutterstocka (trzymajcie kciuki) a dziś wieczorkiem zamierzam zarejestrować się na dremside (zobaczymy) Skoro już o stockach piszę to może od razu zapytam Was o coś co mnie nurtuje od jakiegoś czasu - lepiej dostać się na kilka stocków i tam próbować swoich sił, czy jednak związać się z jednym i zostać fotografem na wyłączność? Co jest lepszym (czyt. bardziej opłacalnym) rozwiązaniem? Czy po zostaniu fotografem na wyłączność trzeba usuwać portfolia z pozostałych stocków, czy dotyczy to wyłącznie zdjęć "od zostania" owym fotografem na wyłączność?
Pozdrawiam forumowiczów/ moich nowych mentorów
Wojtek