2012-04-24, 09:44:50
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2012-04-24, 09:51:09 {2} przez canion.)
Crazy - Zrób eksperyment. Odczekaj tydzień i idz do tego samego urzedu ale do innego okienka i innej Pani. Zapewniam , że to może być ciekawe doświadczenie. .
Poprostu poku nie masz odpowiedzi urzedu konkretnie skierowanej do Ciebie na piśmie to wszelkie konsultacjie z "Paniami z urzędu" w przypadku sporu bedą mały takie znaczenia jak zeszłoroczny śnieg. Niestety. i z obowiązku zwracam uwagę że często wiekszym "zagrożeniem " finansowym jest ZUS niż US. Bo o ile znakomita wiekszośc z tu obecnych rozlicza każda złotóweczką w US /jak umie, ale rozlicza/ to już z ZUS bywa różnie.
Poprostu poku nie masz odpowiedzi urzedu konkretnie skierowanej do Ciebie na piśmie to wszelkie konsultacjie z "Paniami z urzędu" w przypadku sporu bedą mały takie znaczenia jak zeszłoroczny śnieg. Niestety. i z obowiązku zwracam uwagę że często wiekszym "zagrożeniem " finansowym jest ZUS niż US. Bo o ile znakomita wiekszośc z tu obecnych rozlicza każda złotóweczką w US /jak umie, ale rozlicza/ to już z ZUS bywa różnie.