2012-02-21, 21:54:00
Widzę, ze więcej deklaracji brak
No tak, tylko celem takich wspólnych przedsięwzięc nie byłoby szkolenie niektórych uczestników, tylko - jak to zwykł mawiać canion - ciężka praca sesyjna. Rozważmy dwa warianty:
Wariant 1: Wynajmujemy ciekawa lokalizację i dzielimy sie czasem jej wykorzystania. Jeżeli to wnętrza typu hotel itp. to oczywiste jest, że czas wykorzystania to cała dobra. Założmy, że ja sobie przyjeżdżam na swoją cześć, przywoże oświetlenie, kończę i sie zwijam. Raczej nie pisałbym sie na to, aby np. zostawić Ci sprzęt oświetleniowy i po niego potem wracać.
Główną zasadą takich przedsięwzięc jest to, że każdy jest w stanie swoją cześć czasu/miejsca zagospodarować samodzielnie. Wspólnie dzielimy sie kosztami wynajmu lokalizacji.
Wariant 2: Znajdujemy miejsce plenerowe czy tez lokalizację na kilka godzin. Mamy wspólną modelkę (modelki), wspólną wiązkę, troche pstrykam ja, trochę Ty. W tym przypadku wzajemna pomoc, czy to w udostepnieniu sprzętu, czy też pomocy przy blendowaniu nie stanowi problemu.
W obydwu przypadkach może sie zdarzyć, ze mniej efektywnie wykorzystasz swój czas - pytanie jest, czy będziesz w skłonny po równo ponieść koszty i zaangażowac sie w przygotowanie takiej imprezy?
KAPA, chciałbym być dobrze zrozumiany - nie próbuje Cię zniechęcić, ale - bazując na posiadanym doświadczeniu wspólnego focenia - przedstawiam problemy, które mogą sie pojawić.
Generalnie to trzeba by sie w jakiś weekend (piątek/sobota) spotkać gdzies w 3city o pogadac na ten temat przy piwie/kawie/soczku
(2012-02-21, 15:07:28)KAPA napisał(a): chętny, brak doświadczenia i brak sprzętu, ale jak się rozwinę i się zorientuję to zanabędę co potrzeba
No tak, tylko celem takich wspólnych przedsięwzięc nie byłoby szkolenie niektórych uczestników, tylko - jak to zwykł mawiać canion - ciężka praca sesyjna. Rozważmy dwa warianty:
Wariant 1: Wynajmujemy ciekawa lokalizację i dzielimy sie czasem jej wykorzystania. Jeżeli to wnętrza typu hotel itp. to oczywiste jest, że czas wykorzystania to cała dobra. Założmy, że ja sobie przyjeżdżam na swoją cześć, przywoże oświetlenie, kończę i sie zwijam. Raczej nie pisałbym sie na to, aby np. zostawić Ci sprzęt oświetleniowy i po niego potem wracać.
Główną zasadą takich przedsięwzięc jest to, że każdy jest w stanie swoją cześć czasu/miejsca zagospodarować samodzielnie. Wspólnie dzielimy sie kosztami wynajmu lokalizacji.
Wariant 2: Znajdujemy miejsce plenerowe czy tez lokalizację na kilka godzin. Mamy wspólną modelkę (modelki), wspólną wiązkę, troche pstrykam ja, trochę Ty. W tym przypadku wzajemna pomoc, czy to w udostepnieniu sprzętu, czy też pomocy przy blendowaniu nie stanowi problemu.
W obydwu przypadkach może sie zdarzyć, ze mniej efektywnie wykorzystasz swój czas - pytanie jest, czy będziesz w skłonny po równo ponieść koszty i zaangażowac sie w przygotowanie takiej imprezy?
KAPA, chciałbym być dobrze zrozumiany - nie próbuje Cię zniechęcić, ale - bazując na posiadanym doświadczeniu wspólnego focenia - przedstawiam problemy, które mogą sie pojawić.
Generalnie to trzeba by sie w jakiś weekend (piątek/sobota) spotkać gdzies w 3city o pogadac na ten temat przy piwie/kawie/soczku