2012-02-12, 12:02:30
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2012-02-12, 12:04:19 {2} przez aniaz.)
Bezpiecznie to tam raczej nie jest.. podczas bootcampu zdarzyło się kilka nieprzyjemnych sytuacji i nawet właśnie jedna dziewczyna, która tam została napisała mi, że w tygodniu zostały napadnięte na plaży podczas sesji i skradziono im wszystko: cały sprzęt, dokumenty, pieniądze itp. Sprzęt był Yuriego, więc pewnie ubezpieczony.
W jedną noc, pod moim hostelem była strzelanina, na głównej ulicy (Long St. - bardzo popularna, mnóstwo tam pubów, restauracji, dyskotek)..
Generalnie nie można raczej chodzić samemu, szczególnie w dalszych częściach miasta oraz nocą i nie wyglądać na zagubionego, bo wtedy na pewno się Tobą ktoś zainteresuje.
Poza tym w moim hostelu ukradziono mi pieniądze z walizki, która była zamknięta na kłódkę! Co prawda nie było to jakieś pancerne zabezpieczenie i z łatwością ktoś sobie poradził (i przede wszystkim wiedział, gdzie trzymam pieniądze). Na szczęście suma nie była jakaś wielka - trzymałam gotówkę w różnych miejscach.
Podsumowując, jadąc tam lepiej przygotować się na to, że Cię ktoś okradnie, dlatego obowiązkowo wykupić należy ubezpieczenie. W knajpach wszelkie torby, plecaki owijać wokół nogi, jeśli stawiamy na ziemi. Nie chodzić po mieście z drogocennymi rzeczami nie wierzchu, łącznie z drogą biżuterią, zegarkiem, ciuchami - na bank ktoś Cię wtedy zaczepi. Nie zwracać uwagi na "żebraków" - jeden Cię zagaduje, drugi okrada kieszenie.
W jedną noc, pod moim hostelem była strzelanina, na głównej ulicy (Long St. - bardzo popularna, mnóstwo tam pubów, restauracji, dyskotek)..
Generalnie nie można raczej chodzić samemu, szczególnie w dalszych częściach miasta oraz nocą i nie wyglądać na zagubionego, bo wtedy na pewno się Tobą ktoś zainteresuje.
Poza tym w moim hostelu ukradziono mi pieniądze z walizki, która była zamknięta na kłódkę! Co prawda nie było to jakieś pancerne zabezpieczenie i z łatwością ktoś sobie poradził (i przede wszystkim wiedział, gdzie trzymam pieniądze). Na szczęście suma nie była jakaś wielka - trzymałam gotówkę w różnych miejscach.
Podsumowując, jadąc tam lepiej przygotować się na to, że Cię ktoś okradnie, dlatego obowiązkowo wykupić należy ubezpieczenie. W knajpach wszelkie torby, plecaki owijać wokół nogi, jeśli stawiamy na ziemi. Nie chodzić po mieście z drogocennymi rzeczami nie wierzchu, łącznie z drogą biżuterią, zegarkiem, ciuchami - na bank ktoś Cię wtedy zaczepi. Nie zwracać uwagi na "żebraków" - jeden Cię zagaduje, drugi okrada kieszenie.