dopóki z rynny ściekają dolary nic nie poradzisz, a ja zwyczajnie wolę te dolary do wiadra z rynny łapać niż dumnie głodować. Dla jasności ja jestem tym amatorem, który nie ma sentymentu dla "starych zgredów". Rynek micro to nie wytwór młodzieży, to wytwór "drogiego rynku", była luka, była niższa, brakowało narzędzia, pojawił się internet (narzędzie) i jest jak jest.
Nie zwykłem zaglądać komukolwiek do kieszeni, zatem nie ciekawi mnie ile sobie zarobił jakiś "bonzo". Ja się umawiam na to na co się umawiam i żalu do nikogo nie mam. No może lekki do "starych zgredów", że swoją nieustępliwością i hermetycznością pchnęli w rynek Micro życie, inaczej mówiąc dali dobry powód ku temu by rynek micro zaistniał.
Nie zwykłem zaglądać komukolwiek do kieszeni, zatem nie ciekawi mnie ile sobie zarobił jakiś "bonzo". Ja się umawiam na to na co się umawiam i żalu do nikogo nie mam. No może lekki do "starych zgredów", że swoją nieustępliwością i hermetycznością pchnęli w rynek Micro życie, inaczej mówiąc dali dobry powód ku temu by rynek micro zaistniał.