2011-03-05, 10:53:20
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2011-03-05, 11:16:50 {2} przez canion.)
bo poczatkującym łatwiej zadać w innym wątku pytanie "od czego zacząć" badż "czemu nie doceniają moich zdjeć "niż przyjać na klate prawdziwą ocenę gniotoróbstwa. KAPA , ze wszystkim co piszesz zgadzam sie w 100% . Pytam Cię tylko o jedno. Skoro stawia sie tu teze żę to hobby, miłe spędzanie czasu pasjonującym zajęciem to jak wyjaśnić fotografowanie przez kolejne lata "tomato isolated"? to ma być pasjonujące .twórcze i rozwojowe? to ma być owa przyjemność o której wspominasz?
Tak, masz 100% racji. Dziekujemy losowi za tak wspaniałą formę spędzania czasu . tylko czemu ten czas trwonić na tak wyjałowione z kreatywności formy jak kromka chleba na białym tle. ?
Wiec może pora sobie powiedzieć jasno. "robimy tą nudę dla kasy" i nie mydlić ludziom oczu że to przy każdym strzale pomidorka odczuwamy fotograficzny orgazm . nie przykrywać nieudolności fotograficzniej i kreatywnej gadką o pasji i że to dla fun. Pora powiedzieć sobie jasno. Chciałbym/chciałabym kreatywnie ,z polotem, ale nie umiem. i to jeszcze nie jest najgorsze. Gorsze jest chciałbym/chciałabym kreatywnie ale przez ostatnie lata nic nie zrobiłem/zrobiłam w tym kierunku bo boję sie że nic z tego nie wyjdzie. tylko hola hola. a gdzie w tym drugim przypadku owa fotograficzna pasją? ja ją pojmuję zgoła inaczej
jeśłi robię to dla fun to UWaaaaaga .......Tu powinno sie zacząć owe spełnianie fotograficznych marzeń. karnawał pomysłów. lokacji, stylizacji, rekwizytów, zabawa światłem i cieniem. Wręcz Malowanie światłem. nie że na stocki ale własnie "dla duszy" . nie dla kasy - ale dla przeprowadzenia fotograficznych ekperymentów. Nie żę przyjmą czy nie ale dla "kocham te kadry" , nie żę trudno o modelką - ale "jakiż fun był z fotografowania tej przepieknej dziewczyny w tak pieknym miejscu naszego kraju" . tak ja pojmuję ową pasję o której tu piszecie. PAsję , w imię fotografii , często nawet wbrew logice stockowego biznesu /co nie wyklucza osiągnieca finansowego sukcesu"
.
a jest co? "tomato isolated"*
za rewelacyjny przykład fotografa - artysty który odniósł sukces mimo że fotogafuje absolutnie dla siebie olewają co jest stockowe a co nie, jest Konrad B. On nie nie robi zdjęć pod stocki i dla kasy. Robi dla duszy. dla fun. tematy cześto zupełnie niestockowe. Ale jak pisze "Robie to bo lubię" to ja to wierzę w 100% bo to widać w pf .Wlasnie dzieki ciezkiej pracy i kreatywności jest obecnie nr1 .
Oczekuje konstruktywnej odpowiedzi. Dziekuję
*"tomato isolated" użyto jako synonimu nudnych, wyjałowionych z treści i kreatywnośći fotek na białym tle.
Tak, masz 100% racji. Dziekujemy losowi za tak wspaniałą formę spędzania czasu . tylko czemu ten czas trwonić na tak wyjałowione z kreatywności formy jak kromka chleba na białym tle. ?
Wiec może pora sobie powiedzieć jasno. "robimy tą nudę dla kasy" i nie mydlić ludziom oczu że to przy każdym strzale pomidorka odczuwamy fotograficzny orgazm . nie przykrywać nieudolności fotograficzniej i kreatywnej gadką o pasji i że to dla fun. Pora powiedzieć sobie jasno. Chciałbym/chciałabym kreatywnie ,z polotem, ale nie umiem. i to jeszcze nie jest najgorsze. Gorsze jest chciałbym/chciałabym kreatywnie ale przez ostatnie lata nic nie zrobiłem/zrobiłam w tym kierunku bo boję sie że nic z tego nie wyjdzie. tylko hola hola. a gdzie w tym drugim przypadku owa fotograficzna pasją? ja ją pojmuję zgoła inaczej
jeśłi robię to dla fun to UWaaaaaga .......Tu powinno sie zacząć owe spełnianie fotograficznych marzeń. karnawał pomysłów. lokacji, stylizacji, rekwizytów, zabawa światłem i cieniem. Wręcz Malowanie światłem. nie że na stocki ale własnie "dla duszy" . nie dla kasy - ale dla przeprowadzenia fotograficznych ekperymentów. Nie żę przyjmą czy nie ale dla "kocham te kadry" , nie żę trudno o modelką - ale "jakiż fun był z fotografowania tej przepieknej dziewczyny w tak pieknym miejscu naszego kraju" . tak ja pojmuję ową pasję o której tu piszecie. PAsję , w imię fotografii , często nawet wbrew logice stockowego biznesu /co nie wyklucza osiągnieca finansowego sukcesu"
.
a jest co? "tomato isolated"*
za rewelacyjny przykład fotografa - artysty który odniósł sukces mimo że fotogafuje absolutnie dla siebie olewają co jest stockowe a co nie, jest Konrad B. On nie nie robi zdjęć pod stocki i dla kasy. Robi dla duszy. dla fun. tematy cześto zupełnie niestockowe. Ale jak pisze "Robie to bo lubię" to ja to wierzę w 100% bo to widać w pf .Wlasnie dzieki ciezkiej pracy i kreatywności jest obecnie nr1 .
Oczekuje konstruktywnej odpowiedzi. Dziekuję
*"tomato isolated" użyto jako synonimu nudnych, wyjałowionych z treści i kreatywnośći fotek na białym tle.