2011-03-03, 11:24:36
Rozważając te Sigmy też doszedłem do wniosku, że musiałbym kupić obie
Samsung wczoraj przyszedł, jakość zdjęć ok, chociaż to się jeszcze "w praniu" okaże.
Jeśli ktoś chciałby go kupić do zdjęć studyjnych z lampami, może być kłopot. Niby ma gorącą stopkę, ale na różnych forach ludzie zgłaszają problemy ze współpracą z lampami i wyzwalaczami radiowymi. Z jednymi działa, z innymi nie chce. Potwierdziło się to również w moim przypadku. Mam starawą, ale ciągle cenioną lampę Vivitar 283, z nią działa ok. Za to studyjna Delicacy przez stopkę odpalić nie chce. Zamieniałem przewody, bo czasem polaryzacja jest przyczyną, ale to nie to, również nie działa. Może komuś z inną studyjną ruszy, ale polecam sprawdzić. To jednak nie wszystko. Aparat w trybie M wyświetla na LCD obraz odpowiadający ekspozycji, więc jeśli w studio ustawimy krótki czas, by wyeliminować światło zastane, na LCD zobaczymy ciemność. Ta przypadłość znika po otwarciu wbudowanej lampy (i pewnie po podpięciu systemowej, jakby ktoś miał). Gdybym więc upierał się, by jednak robić tym Samsungiem foty studyjne, musiałbym mieć stale otwartą i błyskającą wbudowaną lampę, a do każdej studyjnej podpiąć fotocelę na drugi błysk
Samsung wczoraj przyszedł, jakość zdjęć ok, chociaż to się jeszcze "w praniu" okaże.
Jeśli ktoś chciałby go kupić do zdjęć studyjnych z lampami, może być kłopot. Niby ma gorącą stopkę, ale na różnych forach ludzie zgłaszają problemy ze współpracą z lampami i wyzwalaczami radiowymi. Z jednymi działa, z innymi nie chce. Potwierdziło się to również w moim przypadku. Mam starawą, ale ciągle cenioną lampę Vivitar 283, z nią działa ok. Za to studyjna Delicacy przez stopkę odpalić nie chce. Zamieniałem przewody, bo czasem polaryzacja jest przyczyną, ale to nie to, również nie działa. Może komuś z inną studyjną ruszy, ale polecam sprawdzić. To jednak nie wszystko. Aparat w trybie M wyświetla na LCD obraz odpowiadający ekspozycji, więc jeśli w studio ustawimy krótki czas, by wyeliminować światło zastane, na LCD zobaczymy ciemność. Ta przypadłość znika po otwarciu wbudowanej lampy (i pewnie po podpięciu systemowej, jakby ktoś miał). Gdybym więc upierał się, by jednak robić tym Samsungiem foty studyjne, musiałbym mieć stale otwartą i błyskającą wbudowaną lampę, a do każdej studyjnej podpiąć fotocelę na drugi błysk