2011-02-22, 00:58:01
A więc tak - idziesz do pracy, mijasz ciekawą akcję, cykasz editoriala, jesteś w pracy, a tam zależnie od stanowiska, jak nie biurko, to koleżanka zza biurka, po pracy nadrabiasz stracony lub nieudany editorial, a kiedy jesteś już w domu zajmujesz się dzieckiem, czyli... przygotowujesz mu obiadek, cyk fotka, karmisz je lub nawet już samo probuje trzymać łyżeczkę prezentując się fotogenicznie na swoim krzesełku, cyk fotka... Dziecko musi po obiadku odpocząć, lulasz je na godzinkę i cyk fotka, dzidzia słodka śpiąca...
Sprawa studiów wygląda tak samo jak pracy... gdzie się da, cyk fotka
Sprawa studiów wygląda tak samo jak pracy... gdzie się da, cyk fotka