2008-02-07, 15:07:27
Teraz pochwalę się swoim zdjęciem
Żona czytała "Claudię", ja od czasu do czasu zerkałem na kolejną stronę i zobaczyłem to:
a było to już dość dawno, w styczniowym numerze z 2007r. Książka bez żadnych przeróbek, opływana po prostu przez tekst.
Żona czytała "Claudię", ja od czasu do czasu zerkałem na kolejną stronę i zobaczyłem to:
a było to już dość dawno, w styczniowym numerze z 2007r. Książka bez żadnych przeróbek, opływana po prostu przez tekst.