2008-02-06, 14:39:33
Ja tam na akceptację nie narzekam, z ok. 1500 wysłanych zdjęć przepadło coś koło 80.
Konsekwentnie odrzucane są wszelkie "widoczki", które ja uparcie usiłuję przemycić, dorzucając często po jednym do paczki i nawet coś tam się od czasu do czasu załapie
Poza tym, od czasu do czasu coś innego się nie spodoba.
Jeśli chodzi o sprzedaż, to w tym roku tak sobie - styczeń u mnie przyniósł mniej więcej połowę tego, co grudzień. No ale po części dlatego, że w grudniu schodziło sporo świątecznych fotek, a styczeń gdzie indziej też wypadł nieszczególnie
Konsekwentnie odrzucane są wszelkie "widoczki", które ja uparcie usiłuję przemycić, dorzucając często po jednym do paczki i nawet coś tam się od czasu do czasu załapie
Poza tym, od czasu do czasu coś innego się nie spodoba.
Jeśli chodzi o sprzedaż, to w tym roku tak sobie - styczeń u mnie przyniósł mniej więcej połowę tego, co grudzień. No ale po części dlatego, że w grudniu schodziło sporo świątecznych fotek, a styczeń gdzie indziej też wypadł nieszczególnie