Pozwolę sobie tak na gorąco:
Ad 5: Nam nie chodzi o aspekty prawne. Po prostu dla zdecydowanej większości fotografów dostarczających najbardziej wartościowe zdjęcia będziecie, przynajmniej na początku, stockiem drugo albo i trzecioligowym i w tej sytuacji nikt z tych "lepszych" nie wstawi do was swoich prac, blokując je na dwa lata. Stracą obydwie strony, ale przede wszystkim Wy.
Ad 9: Przyspieszenie będzie wtedy, gdy system będzie czytał metadane już zawarte w pliku zdjęcia. Wtedy wysłanie zdjęć do każdego nowego stocka to po prostu transfer przez ftp i już. Umieszczanie tego w osobnych plikach to nieporozumienie i znaczne spowolnienie wysyłania, a nie przyspieszenie. Nikt rozsądny nie będzie tracił czasu na wyciąganie danych z plików zdjęć i umieszczanie ich w osobnym tekście.
Że tak spytam: czy wspomniani gdzieś fachowcy, którzy mają uczestniczyć w powstawaniu strony, to wyłącznie "leśne dziadki", czyli ludzie z ubiegłej epoki, którzy jakoś tam usiłowali być dystrybutorami zachodnich agencji, czy też może jest w zespole choć jeden człowiek, który poznał działanie innych tego typu serwisów od podszewki, rejestrując się tam jako fotograf, wysyłając i sprzedając z powodzeniem zdjęcia? Ktoś taki bardzo by się Wam przydał
Ad 5: Nam nie chodzi o aspekty prawne. Po prostu dla zdecydowanej większości fotografów dostarczających najbardziej wartościowe zdjęcia będziecie, przynajmniej na początku, stockiem drugo albo i trzecioligowym i w tej sytuacji nikt z tych "lepszych" nie wstawi do was swoich prac, blokując je na dwa lata. Stracą obydwie strony, ale przede wszystkim Wy.
Ad 9: Przyspieszenie będzie wtedy, gdy system będzie czytał metadane już zawarte w pliku zdjęcia. Wtedy wysłanie zdjęć do każdego nowego stocka to po prostu transfer przez ftp i już. Umieszczanie tego w osobnych plikach to nieporozumienie i znaczne spowolnienie wysyłania, a nie przyspieszenie. Nikt rozsądny nie będzie tracił czasu na wyciąganie danych z plików zdjęć i umieszczanie ich w osobnym tekście.
Że tak spytam: czy wspomniani gdzieś fachowcy, którzy mają uczestniczyć w powstawaniu strony, to wyłącznie "leśne dziadki", czyli ludzie z ubiegłej epoki, którzy jakoś tam usiłowali być dystrybutorami zachodnich agencji, czy też może jest w zespole choć jeden człowiek, który poznał działanie innych tego typu serwisów od podszewki, rejestrując się tam jako fotograf, wysyłając i sprzedając z powodzeniem zdjęcia? Ktoś taki bardzo by się Wam przydał