Tak się zastanawiam, czy to naprawdę takie trudne przeczytać na Alamy co oznacza RM i z czym to się je?
Po co te całe dywagacje i snucie opowieści.
Na Alamy są dwie wersje RM.
Licenced - kupujący płaci za czas w którym będzie używał zdjęcia, kupujący musi określić w jakim kraju/regionie będzie używał fotografii i w jakim rodzaju mediów je wykorzysta (bilboardy, książki...), jeśli kupujący chce przez dany okres być jedynym korzystającym z fotografii, musi wystąpić o zgodę na takie użytkowanie.
Right Protected - wszystko jak powyżej, tylko kupujący jeżeli chce korzystać z fotografii jako jedyny, nie musi występować o zgodę na takie użytkowanie, po prostu zaznacza odpowiednią opcję.
Co z tego wynika dla nas?, jeżeli dajemy fotografie jako RM (L, RP) nie mogą one występować w wielu miejscach do zakupu, a przynajmniej powinniśmy kontrolować co się z fotografią dzieje i mieć możliwość zdjęcia fotografii z półki sklepowej w każdej chwili.
Na marginesie podpowiem Wam, że plagiat to plagiat i dotyczy w takim samym stopniu fotografii, które sprzedajemy czy to jako RM czy RF. Jeśli komuś ukradniemy pomysł to sprzedaż na licencji RF nie zwolni od odpowiedzialności. Dlatego raczej należałoby się skupić na tym czym jest plagiat i jakie warunki muszą zaistnieć by zdjęcie za plagiat zostało uznane. To już temat na inny wątek.
Co do zgody (release) modela czy obiektu, jeżeli takowej nie posiadamy, to po zaznaczeniu odpowiedniej opcji, kupujący staje się tego świadomym i może kupić fotografię jako edytorial (tu zapłaci znacznie mniej), może też to ostrzeżenie zignorować i kupić fotografię do normalnego użytku, ale tutaj wszystkie powstałe z tego tytułu kłopoty bierze na siebie. Oczywiście z wyjątkiem problemu plagiatu, ten problem zawsze dotyczy twórcy nie kupującego.
Po co te całe dywagacje i snucie opowieści.
Na Alamy są dwie wersje RM.
Licenced - kupujący płaci za czas w którym będzie używał zdjęcia, kupujący musi określić w jakim kraju/regionie będzie używał fotografii i w jakim rodzaju mediów je wykorzysta (bilboardy, książki...), jeśli kupujący chce przez dany okres być jedynym korzystającym z fotografii, musi wystąpić o zgodę na takie użytkowanie.
Right Protected - wszystko jak powyżej, tylko kupujący jeżeli chce korzystać z fotografii jako jedyny, nie musi występować o zgodę na takie użytkowanie, po prostu zaznacza odpowiednią opcję.
Co z tego wynika dla nas?, jeżeli dajemy fotografie jako RM (L, RP) nie mogą one występować w wielu miejscach do zakupu, a przynajmniej powinniśmy kontrolować co się z fotografią dzieje i mieć możliwość zdjęcia fotografii z półki sklepowej w każdej chwili.
Na marginesie podpowiem Wam, że plagiat to plagiat i dotyczy w takim samym stopniu fotografii, które sprzedajemy czy to jako RM czy RF. Jeśli komuś ukradniemy pomysł to sprzedaż na licencji RF nie zwolni od odpowiedzialności. Dlatego raczej należałoby się skupić na tym czym jest plagiat i jakie warunki muszą zaistnieć by zdjęcie za plagiat zostało uznane. To już temat na inny wątek.
Co do zgody (release) modela czy obiektu, jeżeli takowej nie posiadamy, to po zaznaczeniu odpowiedniej opcji, kupujący staje się tego świadomym i może kupić fotografię jako edytorial (tu zapłaci znacznie mniej), może też to ostrzeżenie zignorować i kupić fotografię do normalnego użytku, ale tutaj wszystkie powstałe z tego tytułu kłopoty bierze na siebie. Oczywiście z wyjątkiem problemu plagiatu, ten problem zawsze dotyczy twórcy nie kupującego.