2010-04-27, 19:27:45
Emocje dotyczące DepositPhotos skończyły się na końcu promocji, sugeruję skupić się na "pierwszej czwórce" a resztę zostawić na długie zimowe wieczory. Obawiam się, że nie ma osoby, której licznik ściągnięć zdjęć na DepositPhotos się kręci porównywalnie do "pierwszej czwórki"...