2010-04-16, 19:18:40
Witam !
Ponieważ już też trochę dyskusji w US odbyłem, już od początków lat 90-tych... i siłą rzeczy musiałem zapoznać się z obowiązującym prawem, chciałem przedstawić mój tok rozumowania w powyższych dyskusjach. Zawsze zabieram ze sobą egzemplarz PRAWA AUTORSKIEGO DO UTWORÓW AUDIOWIZUALNYCH Stanisława Trociuka (wg. ustawy którą podpisał prezydent LECH WAŁĘSA). Prawa autorskie dzielą się na prawa osobiste - niezbywalne, oraz prawa majątkowe czyli to coś co nas interesuje a za co nam płacą. Prawa majątkowe przenosimy za pomocą umowy o przeniesieniu praw majątkowych lub umowy licencyjnej co mamy w przypadku sprzedaży licencji do użytkowania fotografii na stokach (Art. 65, Art. 66, Art. 67).
Przytoczę tylko Art. 65 -
W braku wyraźnego postanowieniu o przeniesieniu prawa, uważa się że twórca udzielił licencji.
I jeszcze czy rzeczywiście możemy odliczyć sobie te 50% jako twórcy;
Ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych z dnia 4 lutego 1994 roku.
Przedmiot prawa autorskiego
Art. 1. 1. Przedmiotem prawa autorskiego jest każdy przejaw działalności twórczej o indywidualnym charakterze, ustalony w jakiejkolwiek postaci, niezależnie od wartości, przeznaczenia i sposobu wyrażenia (utwór).
W szczególności przedmiotem prawa autorskiego są utwory:
1.) wyrażone słowami, symbolami matematycznymi, znakami graficznymi (literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne oraz programy komputerowe)
2.)plastyczne
3.)fotograficzne
4.)lutnicze
5.)wzornictwa przemysłowego
6.)architektoniczne, architektoniczno-urbanistyczne i urbanistyczne
7.)muzyczne i słowno-muzyczne
8.)sceniczne, sceniczno-muzyczne, choreograficzne i pantomimiczne
9.)audiowizualne (w tym wizualne i audialne)
1.3. Utwór jest przedmiotem prawa autorskiego od chwili ustalenia, chociażby miał postać nie ukończoną
1.4. Ochrona przysługuje twórcy niezależnie od spełnienia jakichkolwiek formalności.
I jeszcze jedno twórcą jest każdy kto wykonał utwór. Nie ma podziału na amatorów czy zawodowców......... To było w poprzedniej wersji prawa autorskiego która jeszcze pokutuje w głowach starszych urzędasów. Tak że nie bójmy się odliczać 50% z praw autorskich.
Pozdrawiam
Ponieważ już też trochę dyskusji w US odbyłem, już od początków lat 90-tych... i siłą rzeczy musiałem zapoznać się z obowiązującym prawem, chciałem przedstawić mój tok rozumowania w powyższych dyskusjach. Zawsze zabieram ze sobą egzemplarz PRAWA AUTORSKIEGO DO UTWORÓW AUDIOWIZUALNYCH Stanisława Trociuka (wg. ustawy którą podpisał prezydent LECH WAŁĘSA). Prawa autorskie dzielą się na prawa osobiste - niezbywalne, oraz prawa majątkowe czyli to coś co nas interesuje a za co nam płacą. Prawa majątkowe przenosimy za pomocą umowy o przeniesieniu praw majątkowych lub umowy licencyjnej co mamy w przypadku sprzedaży licencji do użytkowania fotografii na stokach (Art. 65, Art. 66, Art. 67).
Przytoczę tylko Art. 65 -
W braku wyraźnego postanowieniu o przeniesieniu prawa, uważa się że twórca udzielił licencji.
I jeszcze czy rzeczywiście możemy odliczyć sobie te 50% jako twórcy;
Ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych z dnia 4 lutego 1994 roku.
Przedmiot prawa autorskiego
Art. 1. 1. Przedmiotem prawa autorskiego jest każdy przejaw działalności twórczej o indywidualnym charakterze, ustalony w jakiejkolwiek postaci, niezależnie od wartości, przeznaczenia i sposobu wyrażenia (utwór).
W szczególności przedmiotem prawa autorskiego są utwory:
1.) wyrażone słowami, symbolami matematycznymi, znakami graficznymi (literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne oraz programy komputerowe)
2.)plastyczne
3.)fotograficzne
4.)lutnicze
5.)wzornictwa przemysłowego
6.)architektoniczne, architektoniczno-urbanistyczne i urbanistyczne
7.)muzyczne i słowno-muzyczne
8.)sceniczne, sceniczno-muzyczne, choreograficzne i pantomimiczne
9.)audiowizualne (w tym wizualne i audialne)
1.3. Utwór jest przedmiotem prawa autorskiego od chwili ustalenia, chociażby miał postać nie ukończoną
1.4. Ochrona przysługuje twórcy niezależnie od spełnienia jakichkolwiek formalności.
I jeszcze jedno twórcą jest każdy kto wykonał utwór. Nie ma podziału na amatorów czy zawodowców......... To było w poprzedniej wersji prawa autorskiego która jeszcze pokutuje w głowach starszych urzędasów. Tak że nie bójmy się odliczać 50% z praw autorskich.
Pozdrawiam