2010-01-11, 00:04:14
Mialem przyjemnosc poznac asystentke Newtona. Bylo to badrzo krotko po moim przyjezdzie do Cork. Mary (noszaca przezwisko 'oczko' - z powodu silnych szkiel, ktore nosila) troche opowiadala mi o wspolracy z nim. Niestety, zadfnych pikantnych szczegolow nie udalo mi sie wydobyc. Albo nie znala, albo nie chciala powiedziec.